Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zatrzymani podejrzani są m.in. o branie łapówek za legalizowanie samowoli budowlanych (Fot. Jacek Św
Dwóch urzędników z powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego w Janowie Lubelskim zatrzymali policjanci w wydziału zwalczającego korupcję. Za branie łapówek grozi zatrzymanym do 10 lat więzienia.
41-letni Andrzej O. i 55 letni Zenon N. doprowadzeni zostali do Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Podejrzanym przedstawiono w sumie 12 zarzutów związanych z ich pracą zawodową.
Jak ustalili śledczy inspektorzy w celu osiągnięcia korzyści dokonywali m.in. legalizacji samowoli budowlanych, wstrzymywali zarządzone czynności kontrolne, a także tworzyli fikcyjne dokumenty związane z procesem uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę.
– Obaj panowie w środę rano nie przyszli do pracy. Nie mam informacji, co z nim dalej będzie. Prokuratura przysłała mi tylko postanowienie o przeprowadzeniu przeszukania, zajęli też komputery – mówi Piotr Startek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Ewentualne decyzje personalne podejmie po trzech dniach nieobecności pracowników.
- Sprawa jest rozwojowa. Zabezpieczyliśmy kilka tysięcy druków, które teraz analizujemy. Przesłuchaliśmy ponad 20 osób - mówi Janusz Wójtowicz rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Według naszych informacji przesłuchiwani byli również pracownicy starostwa powiatowego. Nie wykluczone, że zarzuty zostaną postawione również innym osobom.
Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalili śledczy inspektorzy w celu osiągnięcia korzyści dokonywali m.in. legalizacji samowoli budowlanych, wstrzymywali zarządzone czynności kontrolne, a także tworzyli fikcyjne dokumenty związane z procesem uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę.
– Obaj panowie w środę rano nie przyszli do pracy. Nie mam informacji, co z nim dalej będzie. Prokuratura przysłała mi tylko postanowienie o przeprowadzeniu przeszukania, zajęli też komputery – mówi Piotr Startek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Ewentualne decyzje personalne podejmie po trzech dniach nieobecności pracowników.
- Sprawa jest rozwojowa. Zabezpieczyliśmy kilka tysięcy druków, które teraz analizujemy. Przesłuchaliśmy ponad 20 osób - mówi Janusz Wójtowicz rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Według naszych informacji przesłuchiwani byli również pracownicy starostwa powiatowego. Nie wykluczone, że zarzuty zostaną postawione również innym osobom.
Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
