Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Najbardziej atrakcyjne miejsce w centrum Lubartowa może niedługo trafić w prywatne ręce. Opozycja już protestuje przeciw planom sprzedaży.
Punkt dotyczący sprzedaży placu został już wprowadzony do projektu budżetu miasta na przyszły rok. W środę Krzysztof Świętoński, zastępca burmistrza Lubartowa, poinformował o tym radnych na wspólnym posiedzeniu wszystkich miejskich komisji.
– To było dla nas zaskoczenie, bo wydawało się, że burmistrz nic z parcelą do wyborów robić nie będzie – mówi radna Bogumiła Lisek-Jublewska, zdecydowana przeciwniczka sprzedaży.
Plac ma około 10 arów. Znajduje się w samym centrum Lubartowa. Jeszcze niedawno stał tam pomnik 35-lecia PRL. Został wyburzony na wniosek Jerzego Zwolińskiego, burmistrza miasta. Już wówczas władze nie ukrywały, że plac powinien zostać zabudowany. W ten sposób odzyskałby przedwojenny wygląd. Zgodnie z planem zagospodarowania, w tym miejscu może powstać budynek ze sklepami i punktami usługowymi.
Ale przez kilka ostatnich miesięcy o sprzedaży nic się oficjalnie nie mówiło. Za to podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej lubartowscy radni debatowali nad ustawieniem tam nowego pomnika. Według pierwszej z propozycji, miałby być poświęcony Józefowi Piłsudskiemu.
– Złożyliśmy kilka wniosków o dofinansowanie miejskich inwestycji z pieniędzy unijnych – mówi Krzysztof Świętoński, zastępca burmistrza Lubartowa. – Jeśli przejdą, to będziemy musieli mieć własny wkład na ich realizację np. właśnie ze sprzedaży tego placu.
Według zastępcy burmistrza, transakcja, nawet po wprowadzeniu tego zapisu do przyszłorocznego budżetu, nie jest jeszcze przesądzona. – Przetarg ogłosimy, jeśli okaże się, że potrzebujemy pieniędzy na inwestycje – dodaje. – A na taką sprzedaż będzie musiała się zgodzić Rada Miejska w odrębnej uchwale.
Władze miasta liczą, że plac udałoby się sprzedać za co najmniej milion złotych. Ale kwota może być znacznie wyższa, bo działki w centrum Lubartowa potrafią osiągać astronomiczne ceny.
Teraz projektem budżetu zajmie się Rada Miejska. Wspierająca burmistrza koalicja ma w niej nieznaczną większość. Opozycja zapowiada protesty. Radna Lisek-Jublewska już opublikowała apel do mieszkańców, żeby pisali do burmistrza petycje przeciw sprzedaży placu.
– To miejsce powinno służyć wszystkim mieszkańcom Lubartowa – mówi radna. – Jeżeli budżet na rok 2010 zostanie przegłosowany w formie przedłożonej radnym – na protesty będzie za późno.
• Pełny tekst apelu radnej na www.mmlubartow.pl
– To było dla nas zaskoczenie, bo wydawało się, że burmistrz nic z parcelą do wyborów robić nie będzie – mówi radna Bogumiła Lisek-Jublewska, zdecydowana przeciwniczka sprzedaży.
Plac ma około 10 arów. Znajduje się w samym centrum Lubartowa. Jeszcze niedawno stał tam pomnik 35-lecia PRL. Został wyburzony na wniosek Jerzego Zwolińskiego, burmistrza miasta. Już wówczas władze nie ukrywały, że plac powinien zostać zabudowany. W ten sposób odzyskałby przedwojenny wygląd. Zgodnie z planem zagospodarowania, w tym miejscu może powstać budynek ze sklepami i punktami usługowymi.
Ale przez kilka ostatnich miesięcy o sprzedaży nic się oficjalnie nie mówiło. Za to podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej lubartowscy radni debatowali nad ustawieniem tam nowego pomnika. Według pierwszej z propozycji, miałby być poświęcony Józefowi Piłsudskiemu.
– Złożyliśmy kilka wniosków o dofinansowanie miejskich inwestycji z pieniędzy unijnych – mówi Krzysztof Świętoński, zastępca burmistrza Lubartowa. – Jeśli przejdą, to będziemy musieli mieć własny wkład na ich realizację np. właśnie ze sprzedaży tego placu.
Według zastępcy burmistrza, transakcja, nawet po wprowadzeniu tego zapisu do przyszłorocznego budżetu, nie jest jeszcze przesądzona. – Przetarg ogłosimy, jeśli okaże się, że potrzebujemy pieniędzy na inwestycje – dodaje. – A na taką sprzedaż będzie musiała się zgodzić Rada Miejska w odrębnej uchwale.
Władze miasta liczą, że plac udałoby się sprzedać za co najmniej milion złotych. Ale kwota może być znacznie wyższa, bo działki w centrum Lubartowa potrafią osiągać astronomiczne ceny.
Teraz projektem budżetu zajmie się Rada Miejska. Wspierająca burmistrza koalicja ma w niej nieznaczną większość. Opozycja zapowiada protesty. Radna Lisek-Jublewska już opublikowała apel do mieszkańców, żeby pisali do burmistrza petycje przeciw sprzedaży placu.
– To miejsce powinno służyć wszystkim mieszkańcom Lubartowa – mówi radna. – Jeżeli budżet na rok 2010 zostanie przegłosowany w formie przedłożonej radnym – na protesty będzie za późno.
• Pełny tekst apelu radnej na www.mmlubartow.pl
