Coraz wyraźniej widać czarną nitkę ekspresówki między Sielcami a Bogucinem. Właśnie na tym odcinku trwają prace ziemne: drogowy formują nasypy, zagęszczają podłoże. Równocześnie trwa układanie mas bitumicznych.
Pomiędzy węzłami Bogucin–Dąbrowica drogowcy pracują 24 h na dobę. Non stop robią wykopy, zagęszczają podłoże pod przyszłą drogę, układają kanalizację, budują wiadukty, które czekają już na wylanie płyty nośnej. Najwięcej problemów stwarza drogowcom wzmacnianie podłoża w grząskiej dolinie Ciemięgi.
Na faktycznej obwodnicy Lublina, czyli pomiędzy węzłami Dąbrowica–Lubartów–Witosa prowadzona jest rozbiórka budynków i uprzątanie gruzu. Zdejmowana jest wierzchnia warstwa ziemi, trwa budowa dróg technicznych. Olbrzymie maszyny wiercą otwory na pale, na których zostaną położone wiaduktu, m.in. nad torami przy ulicy Pliszczyńskiej.
A co na trasie Lublin–Piaski? Trwa rozbiórka nawierzchni starej jezdni i jej poszerzanie wraz z budową kolejnych warstw konstrukcyjnych. – Jak tylko pozwala na to pogoda, układane są kolejne warstwy asfaltu – dodaje Krzysztof Nalewajko. Ten odcinek S17 ma być oddany do użytku w listopadzie tego roku.