Na osiem najlepszych gimnazjów w naszym regionie tylko jedno jest prowadzone przez samorząd. Pozostałe to szkoły społeczne i prywatne, w których rodzice płacą za edukację.
Potwierdzają to opublikowane w środę wyniki tegorocznych egzaminów gimnazjalnych. Uczniowie z naszego regionu zdobyli średnio 32 pkt na 50 możliwych z części humanistycznej i 25,7 pkt na 50 możliwych z części matematyczno-przyrodniczej, czyli łącznie 57,7 pkt. To dokładnie tyle samo, co średnia krajowa. To jednocześnie wyniki gorsze niż przed rokiem.
Słabo wypadły publiczne gimnazja. Biorąc pod uwagę rezultaty części humanistycznej, wśród dziesięciu najlepszych szkół w regionie jest tylko jedna publiczna (Gim. nr 2 w Biłgoraju). A porównując wyniki części matematyczno-przyrodniczej w najlepszej "10” są dwie takie szkoły (Gim. nr 2 w Biłgoraju i Gim. nr 10 w Lublinie).
- Nasz wynik jest znakomity. Tym bardziej że pod względem warunków do nauki nie możemy się równać ze szkołami prywatnymi - przyznaje Marian Klecha, dyrektor biłgorajskiej placówki. - Mamy klasy, w których jest po 31 uczniów.
Tymczasem w szkołach prywatnych i społecznych w klasie uczy się od kilku do kilkunastu osób. - Podczas lekcji co najmniej raz przepytamy każdego ucznia - mówi Elżbieta Nawrot, dyrektor Społecznego Gim. im. Jana III Sobieskiego w Lublinie.
- Różnice w wynikach szkół prywatnych i publicznych utrzymują się od lat - przyznaje Renata Janicka z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie, która prowadzi egzaminy w naszym regionie. - To nie powinno dziwić, skoro w klasie szkoły społecznej jest znacznie mniej osób niż w szkołach publicznych.
Żeby zmniejszyć dysproporcje, resort edukacji szykuje zmiany. - Będziemy uczyć skuteczniej, nowocześniej. Będzie też inna formuła egzaminów - zapowiedziała w środę Katarzyna Hall. Nowe egzaminy zaczną obowiązywać od 2012 r.
Wynik egzaminu gimnazjalnego ma wpływ na przyjęcie ucznia do wybranej przez niego szkoły ponadgimnazjalnej.