Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Takie ekrany wzdłuż S17 (Lublin–Piaski) ochronią mieszkańców wsi przed hałasem. (Jacek Szydłowski)
S17 Pod koniec grudnia, czyli miesiąc później niż planowano, kierowcy pojadą ekspresówką pomiędzy węzłem Witosa a obwodnicą Piask.
Oficjalny termin oddania tego odcinka wyznaczono na 12 listopada tego roku. Jednak już dziś wiadomo, że ruch będzie puszczony w grudniu.
– To się wiąże z terminami odbiorów technicznych. Wszystko wskazuje na to, że wykonawca, konsorcjum firm Budimex i Ferrovial Agroman, dotrzyma terminu ukończenia budowy. Jednak kolejnych 21 dni potrwa odbiór techniczny drogi i obiektów inżynierskich – mówi Krzysztof Zwolan, nadzorujący ten odcinek z ramienia lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Po drugiej stronie S17, czyli na pierwszym od Warszawy odcinku budowy, roboty postępują równie szybko. – Do tej pory wykonano już prawie wszystkie prace ziemne związane z budową tego 23-kilometrowego odcinka S17. Większość obiektów inżynierskich jest wykonana lub zaawansowana w znacznym stopniu – dodaje Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału GDDKiA.
Termin zakończenia tego odcinka to 2 marca 2013 roku. Jednak wykonawca stara się, aby jeszcze w grudniu położyć ostatnią warstwa nawierzchni i wykonać oznakowanie. To umożliwiłoby uzyskanie dopuszczenia do ruchu.
To oznaczałoby, że jeszcze w tym roku kierowcy mogliby pojechać dwoma nowymi odcinkami S17.
– To się wiąże z terminami odbiorów technicznych. Wszystko wskazuje na to, że wykonawca, konsorcjum firm Budimex i Ferrovial Agroman, dotrzyma terminu ukończenia budowy. Jednak kolejnych 21 dni potrwa odbiór techniczny drogi i obiektów inżynierskich – mówi Krzysztof Zwolan, nadzorujący ten odcinek z ramienia lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Po drugiej stronie S17, czyli na pierwszym od Warszawy odcinku budowy, roboty postępują równie szybko. – Do tej pory wykonano już prawie wszystkie prace ziemne związane z budową tego 23-kilometrowego odcinka S17. Większość obiektów inżynierskich jest wykonana lub zaawansowana w znacznym stopniu – dodaje Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału GDDKiA.
Termin zakończenia tego odcinka to 2 marca 2013 roku. Jednak wykonawca stara się, aby jeszcze w grudniu położyć ostatnią warstwa nawierzchni i wykonać oznakowanie. To umożliwiłoby uzyskanie dopuszczenia do ruchu.
To oznaczałoby, że jeszcze w tym roku kierowcy mogliby pojechać dwoma nowymi odcinkami S17.
