NFZ nie uwzględnił protestów szpitala MSWiA w Lublinie, Ośrodka Kardiologii Inwazyjnej „Ikardia” w Nałęczowie i kliniki Ado-Med w Chełmie dotyczących tzw. sieci szpitali. Z kolei te złożone przez szpital „papieski” w Zamościu w ogóle nie zostały rozpatrzone
W przypadku szpitala MSWiA protest dotyczył interpretacji „sieciowych” przepisów. Placówka wnioskowała o ujęcie w tzw. sieci poradni specjalistycznych przy ul. Spokojnej w Lublinie. – Zgodnie z przepisami poradnia przyszpitalna jest komórką organizacyjną podmiotu leczniczego zlokalizowaną w tej samej co szpital dzielnicy. A w tym przypadku poradnie są w dzielnicy Śródmieście, zaś szpital przy ul. Grenadierów – w dzielnicy Felin – tłumaczy Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ i dodaje: – Kryterium ustawowej definicji poradni przyszpitalnej nie zostało spełnione, dlatego protest nie został uwzględniony.
Zaznacza, że świadczenia realizowane w poradniach specjalistycznych przy ul. Spokojnej będą – jak do tej pory – finansowane w ramach umowy z NFZ na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną.
Z kolei niepubliczne ośrodki „Ikardia” i Ado-Med protestowały, bo w ogóle nie zostały zakwalifikowane do sieci. – Placówki te nie mogły być włączone do sieci szpitali, bo nie spełniają podstawowego założenia tego systemu w zakresie zagwarantowania kompleksowości i ciągłości udzielanych świadczeń – wyjaśnia Bartoszek. – Pacjent skierowany do szpitala powinien uzyskać, poza świadczeniami szpitalnymi, dodatkowo ambulatoryjne świadczenia specjalistyczne oraz świadczenia rehabilitacyjne stosownie do swoich potrzeb zdrowotnych. A te placówki mają tylko jeden profil.
Oznacza to, że realizują pojedyncze, oderwane od siebie procedury medyczne, nie zapewniając tym samym kompleksowej i ciągłej opieki. – Placówkom medycznym, które nie zostały zakwalifikowane do sieci szpitali, przysługuje prawo udziału w ogłoszonych przez NFZ postępowaniach konkursowych – przypomina Bartoszek.
Z możliwości złożenia protestu skorzystał też szpital „papieski” w Zamościu. Jak jednak tłumaczy rzeczniczka lubelskiego NFZ, nie podlegał on rozpatrzeniu. Szpital złożył dwa protesty i wnioskował o uwzględnienie w umowie sieciowej świadczeń realizowanych w poradni rehabilitacyjnej i stacji dializ.
– Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej wskazuje, jakie zakresy i rodzaje świadczeń mają być udzielane w ramach umowy „sieciowej”. Nie dotyczy to m.in. dializy otrzewnowej lub hemodializy, jak również świadczeń w poradni rehabilitacyjnej, które będą finansowane na dotychczasowych zasadach – tłumaczy Bartoszek.
Szpitale mogą się odwołać od decyzji dyrektora lubelskiego NFZ do prezesa Funduszu. Na razie nie wiadomo, czy któraś placówka z tego skorzystała.