Zarabiamy więcej, ale pracy nie przybywa. Wśród bezrobotnych wciąż jest sporo młodych ludzi. Tak według statystyków wyglądała ubiegłoroczna sytuacja gospodarcza naszego regionu.
W ubiegłym roku bezrobocie wzrosło o niecały procent. W pośredniakach zarejestrowanych było ponad 130 tys. ludzi. W tym samym czasie do urzędów pracy trafiło niespełna 39 tys. ofert. Niestety, aż co trzecia, to jedynie propozycja stażu. Z końcem grudnia na jedną ofertę pracy przypadało 140 bezrobotnych. Ponad jednak trzecia osób poszukujących pracy to ludzie między 25 a 34 rokiem życia. Sporą grupę stanowią również młodsi. Co czwarty bezrobotny ma wykształcenie zawodowe lub policealne. Jedna trzecia nie ma za sobą żadnego stażu pracy. Ze statystyk wynika, że najmniejsze problemy z zatrudnieniem mają przedstawiciele władz publicznych oraz wyżsi urzędnicy.
Praca w Lublinie i Lubelskiem - zobacz oferty pracy
Dobra wiadomość to wzrost wynagrodzeń. W ubiegłym roku dotyczył on jedynie przedsiębiorstw. Pensje podskoczyły o 3,8 proc, a więc szybciej niż średnio w kraju. Przeciętne wynagrodzenie w naszym regionie to 3229 zł brutto. Pod tym względem jesteśmy na 9 pozycji w Polsce. Największe podwyżki zanotowano w przemyśle. Zarobkami znacznie powyżej regionalnej średniej mogą pochwalić się zatrudnieni w takich branżach, jak informacja i komunikacja. Na przeciwnym biegunie są pracownicy gastronomii.
Niestety, wzrost pensji pożerają rosnące w tym samym tempie ceny. Drożeją zarówno produkty spożywcze, jak i koszty utrzymania mieszkania. Tylko ceny ciepłej wody wzrosły w ubiegłym roku o ponad 10 proc.