To, że rząd szykuje niespodziankę, zapowiedziała z samego rana premier Beata Szydło. Na swoim Twiterze napisała: „Dzisiaj zapadnie ważna decyzja…” Spekulacje, czego ma ona dotyczyć, już po posiedzeniu Rady Ministrów rozwiała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska informując o planowanym wzroście emerytur i innych świadczeń.
Najniższa emerytura zostanie podniesiona z 882,56 zł (świadczenie takie pobiera blisko 170 tys. osób) do 1 tysiąca złotych. Gwarancję najniższej stawki w tej wysokości dostali też emeryci i renciści KRUS. Nie oznacza to jednak, że gwarantowany tysiąc złotych trafi do wszystkich pobierających dziś emeryturę. Podwyżka nie obejmie osób, które nie wypracowały minimalnego stażu emerytalnego gwarantującego prawo do najniższego świadczenia (25 lat dla mężczyzn i 22 lata dla kobiet).