Jeśli nowe oznakowanie nie wymusi na kierowcach bezpieczniejszej jazdy, w Łąkach trzeba będzie postawić fotoradar.
Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie jeszcze przed wystąpieniem Grzegorza Gorczycy, tj. w maju 2009 roku, zabrał się za poprawę bezpieczeństwa ruchu w tym miejscu. - Sporządziliśmy projekt zmian w stałej organizacji ruchu, zasięgnęliśmy opinii Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie - mówi Grzegorz Dobosz, zastępca dyrektora ZDW.
W zatwierdzonym projekcie przewiduje się wprowadzenie szeregu zmian w oznakowaniu pionowym i poziomym na tej drodze. - Ustawimy specjalne zbiorcze tablice odblaskowe ze znakami ostrzegającymi o niebezpieczeństwie i śliskiej nawierzchni - dodaje Dobosz.
Dodatkowo zostanie wprowadzone ograniczenie prędkości, na zakrętach pojawią się tablice prowadzące, tzw. sierżanci, będzie więcej słupków na poboczach.
- Te zmiany Rejon Dróg Wojewódzkich w Puławach miał wprowadzić do 15 lipca 2009 roku. Jednak ze względu na ważność sprawy, termin ten został przesunięty na 30 czerwca, tj. tak szybko, jak tylko drogowcy z Puław otrzymają od producenta zamówione znaki - dodaje dyrektor Dobosz. - Podkreślam jednak, że nie ma żadnej gwarancji, iż wprowadzone przez nas zmiany przyniosą spodziewane efekty i nie będziemy notować w Łąkach żadnych kolizji lub wypadków drogowych. Tak jak nie ma gwarancji, że ci kierowcy, którzy notorycznie łamią przepisy ruchu drogowego, będą przestrzegali dodatkowo ustawionych przez nas znaków.
- Dobrze, że drogowcy z ZDW w Lublinie pomyśleli o poprawie bezpieczeństwa w Łąkach - mówi Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego. - Tylko szkoda że tak późno, bo przecież - przypomnę - doszło tam do trzech wypadków śmiertelnych. Jeżeli po zmianie oznakowania nadal będą się tam zdarzały, to pomęczę gminę Wąwolnica, aby postawiła w Łąkach maszt fotoradaru - zapowiada Gorczyca.