Dzisiaj strażacy wyjeżdżali do 16 pożarów traw w województwie. Jeszcze więcej takich przypadków było w poniedziałek i wtorek.
Z powodu podpalenia traw w miejscowości Wólka Bielecka (pow. łęczyński) spłonął młodnik sosnowy na powierzchni ok. 0,5 ha. Z kolei w Niezdowie (pow. opolski) mężczyzna został poparzony.
Strażacy apelują, żeby nie podpalać traw. - Sytuacja powtarza się co roku. To jak walka z wiatrakami - wyjaśnia dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.