Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(sxc.hu)
Wychowankowie Domu Dziecka w Przybysławicach w powiecie lubelskim dostaną nowe sportowe buty. Na zakupy składają się pracownicy Fundacji Rozwoju Lubelszczyzny. Pomagają dzieciom i młodzieży nie pierwszy raz.
– Z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego chcemy kupić wszystkim wychowankom sportowe obuwie – tłumaczy Małgorzata Piechota z Fundacji. – Zakupy są oczywiście uzgodnione z kierownictwem domu dziecka. Mamy już prawie całą potrzebną kwotę. Myślę, że do środy uda nam się zgromadzić wszystkie potrzebne środki.
W placówce koła Garbowa mieszka obecnie 44 wychowanków w wieku od 4 do 20 lat. – Młodsze dzieci są bardzo żywe, szybko niszczą buty – tłumaczy Andrzej Turlewicz, dyrektor Domu Dziecka w Przybysławicach. – Gdyby udało się im kupić po dwie pary butów, to było by super.
To nie pierwsza akcja na rzecz podopiecznych tego domu dziecka. Współpraca między Fundacją a ośrodkiem rozpoczęła się już w czerwcu. – Doszło wtedy do wizyty studyjnej – tłumaczy dyrektor Domu Dziecka w Przybysławicach. – Firma zajmująca się organizowaniem wydarzeń zaprosiła tę Fundację. Wyremontowali nam pokoje dla dzieci.
– Remontowaliśmy również korytarz w ośrodku, urządzaliśmy też ogród – dodaje Marian Gil z Fundacji.
Ostatnio pracownicy kupowali też dla ośrodka środki przeciwko komarom.
W placówce koła Garbowa mieszka obecnie 44 wychowanków w wieku od 4 do 20 lat. – Młodsze dzieci są bardzo żywe, szybko niszczą buty – tłumaczy Andrzej Turlewicz, dyrektor Domu Dziecka w Przybysławicach. – Gdyby udało się im kupić po dwie pary butów, to było by super.
To nie pierwsza akcja na rzecz podopiecznych tego domu dziecka. Współpraca między Fundacją a ośrodkiem rozpoczęła się już w czerwcu. – Doszło wtedy do wizyty studyjnej – tłumaczy dyrektor Domu Dziecka w Przybysławicach. – Firma zajmująca się organizowaniem wydarzeń zaprosiła tę Fundację. Wyremontowali nam pokoje dla dzieci.
– Remontowaliśmy również korytarz w ośrodku, urządzaliśmy też ogród – dodaje Marian Gil z Fundacji.
Ostatnio pracownicy kupowali też dla ośrodka środki przeciwko komarom.
