Lubelskie starostwo unieważniło konkurs na dyrektora Zespołu Szkół w Niemcach. – Bo nie wygrała faworytka starosty? – pytają oburzeni nauczyciele.
– Obecna pani dyrektor jako członek PSL miała obiecane przez starostwo, że wygra, lecz tak się nie stało. Sama chwaliła się swoimi kontaktami ze starostą i posłem Janem Łopatą z PSL – twierdzi jeden z nauczycieli szkoły w Niemcach.
Sama zainteresowana podejrzeniami nauczycieli jest zdziwiona. – Nie wiem, skąd takie informacje – mówi Elżbieta Rudnicka. – Nie jestem członkiem PSL, nigdy nie startowałam w żadnych wyborach z poparcia tej partii. Został ogłoszony normalny konkurs, w którym wystartowałam. Od pana dowiaduję się, że został unieważniony.
– Te zarzuty są nieprawdziwe – zapewnia Paweł Pikula, starosta lubelski. – O pani Rudnickiej mogę się wypowiadać dobrze lub bardzo dobrze. Sprawdziła się na stanowisku dyrektora – chwali starosta. – Ale, z tego co wiem, nie ma żadnych związków z PSL.
Dlaczego więc konkurs na dyrektora szkoły został unieważniony?
– Otrzymaliśmy pismo od Związku Nauczycielstwa Polskiego, że w komisji konkursowej nie było przedstawiciela związków zawodowych. A zgodnie z prawem powinien być – wyjaśnia Pikula. – Związki mają prawo do delegowania swoich przedstawicieli do komisji, nawet jeżeli w danej szkole nie działają (druga kandydatka – Ewa Krawiec – zapisała się do ZNP dopiero po konkursie – red.). To był nasz błąd, który zostanie naprawiony. Konkurs będzie ogłoszony ponownie – tłumaczy.
Prezes lubelskiego ZNP zapewnia też: Ani starosta, ani nikt ze starostwa, ani poseł Łopata, ani dyrektor szkoły. Nikt w sprawie konkursu u nas nie interweniował. To była nasza decyzja – podkreśla Różycki. – A czy unieważnienie konkursu jest na rękę staroście? Ja takiej wiedzy nie mam. Wiem natomiast, że w nowym konkursie rosną szanse pani Krawiec, która teraz – po przystąpieniu do ZNP, będzie miała nasze poparcie. I jeden głos więcej w komisji.
Dotychczasowa dyrektorka Elżbieta Rudnicka zapowiada, że w nowym konkursie również wystartuje.