Z szacunków Związku Nauczycielstwa Polskiego wynika, że w tym roku w naszym regionie pracę może stracić pół tysiąca nauczycieli.
Urząd Miasta zbierze informacje o zwolnieniach w sierpniu. Można się spodziewać, że dobrych wiadomości nie będzie. – Wiemy już, że w przyszłym roku będzie ok. 300 uczniów mniej – mówi Joanna Marchel, naczelnik Wydziału Edukacji. – Ale nie zakończyła się jeszcze rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych.
Powody? – To przede wszystkim kwestia niżu demograficznego. W 2005 r. we wszystkich szkołach publicznych na terenie miasta było 13 956 uczniów. W kończącym się roku szkolnym jest ich o dwa i pół tysiąca mniej – tłumaczy Marchel. – W publicznych przedszkolach w ciągu sześciu lat przybyło niecałe 150 dzieci. To kropla w morzu.
Zwolnienia szykują się także w Międzyrzecu Podlaskim, ale i tutaj liczby nie padają. – Czynimy starania, aby osobom, które ewentualnie będą zwolnione zapewnić pracę w innych placówkach – mówi Ewa Kozłowska, naczelnik miejskiego Wydział Edukacji, Kultury i Sportu.
Ale nie wszędzie szykują się duże zmiany kadrowe. – Planujemy tylko jedno wypowiedzenie w Szkole Podstawowej nr 1, ale nauczyciel będzie miał możliwość przeniesienia się do innej szkoły na terenie miasta – mówi Stanisław Chojak, kierownik Referatu Oświaty i Kultury w Urzędzie Miejskim w Parczewie. (IZI)
Chełm
Z wypowiedzeniem umowy o pracę musi się liczyć 106 nauczycieli. Kolejnych 102 dotknie ograniczenie etatu. Oznacza to, że w przypadku kolejnej fali zwolnień w pierwszej kolejności właśnie oni będą brani pod uwagę.
– Ta sytuacja nas przerosła – mówi Ewa Suchań, przewodnicząca chełmskiego oddziału ZNP. – Nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim już zwolnionym, bądź zagrożonym zwolnieniem nauczycielom. Dlatego ograniczamy się do członków związku.
Związek stara się pomagać przede wszystkim tym osobom, które straciły, lub mogą stracić prace na przykład na rok przed emeryturą, bądź w przedemerytalnym okresie ochronnym. Suchań zapowiada całą serię procesów w Sądzie Pracy.
Wszystko wskazuje na to, że w mieście będą wygaszane dwie szkoły, Publiczne Gimnazjum nr 3 i SP nr 10. na początek w pierwszej z tych placówek zanosi się na siedem zwolnień, w drugiej na pięć. Znacznie więcej wypowiedzeń pracy dotyczy szkół ponadgimnazjalnych. W niektórych szkołach pracę może stracić nawet ponad 20 nauczycieli. (bar)
Lublin
O zwolnieniach w stolicy regionu na razie nic nie wiadomo. Jak informuje magistrat, wszystko okaże się dopiero w sierpniu. – W lipcu odbędzie się nabór do szkół ponadgimnazjalnych. M.in. od tego będzie zależała skala zmian – informuje Joanna Bobowska z biura prasowego lubelskiego Urzędu Miasta. (mb)
Łęczna
W Łęcznej szykuje się 10-procentowa redukcja etatów nauczycielskich. – Obecnie nadzorujemy 3 szkoły, w których jest 240 etatów nauczycielski. W związku ze zmniejszającą się liczbą uczniów musi nastąpić reorganizacja. Szczegółu jednak będziemy znać we wrześniu, po zamknięciu naboru do naszych szkół – mówi Stefan Mitura, kierownik Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w łęczyńskim magistracie.
Tymczasem radni już znają konkretne przymiarki do zwolnień. – Plany są już dyskutowane na komisjach. Według mojej wiedzy w Zespole Szkół nr 1 ubędzie 7 etatów, w największej placówce, czyli Zespole Szkół nr 2 przy Jaśminowej ma być zredukowanych 10 etatów, a w Gimnazjum nr 1, 5 etatów – mówi Sebastian Pawlak, radny miejski. – Jest nam przykro, ale nie ma rady, bo spada liczba uczniów. W sumie trzeba redukcja obejmie 22 etaty – dodaje Pawlak. Redukcja może się jednak wahać o 2, 3 etaty w obie strony. – To zależy, jak wypadnie tegoroczny nabór do szkół. Wówczas będzie znana dokładna liczba uczniów. A od tego parametru zależy głębokość redukcji – dodaje Pawlak. (pp)
Puławy
W powiecie puławskim wypowiedzenia otrzymało już dwudziestu pięciu nauczycieli. Ponad 50 przystało na zmianę warunków i zgodziło się na pracę w niepełnym wymiarze czasowym. W powiecie puławskim najgorsza sytuacja jest w Gminnym Zespole Szkół w Kazimierzu Dolnym. Aż 12 osób straci pracę, a kolejnych 10 będzie miało obniżony wymiar etatu.(greg)
Zamość
W zamojskich szkołach podstawowych i gimnazjach zlikwidowane zostaną 43 etaty. Ta sama sytuacja dotknie również 26 nauczycieli ze szkół średnich zawodowych. – To nie dotyczy ogólniaków, bo tam nabór utrzyma się w tym roku na identycznym poziomie jak ostatnio. Jedynie trzech nauczycieli odejdzie na emerytury – wyjaśnia Kazimierz Chrzanowski, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miasta Zamość.
Powodem takiej sytuacji są zmiany w programie nauczania, ale również niż demograficzny. W zamojskich podstawówkach będzie we wrześniu o 50 dzieci mniej, niż przed rokiem, w gimnazjach ubędzie 160 uczniów, a w szkołach ponadgimnazjalnych (zawodówkach i technikach) – 150.
Chrzanowski dodaje, że gdyby nawet nabór wypadł dużo lepiej, to na sytuację zwalnianych nie miałoby to wpływu. Bo w Zamościu jest po prostu wielu nauczycieli zatrudnionych na niepełnych etatach. W szkołach podstawowych i gimnazjach jest 156 takich osób, a w szkołach średnich – 99. – Nawet jeśli trafi do tych placówek więcej uczniów, niż zakładaliśmy, to po prostu będziemy dodawać godziny nauczycielom pracującym – zapowiada Chrzanowski. (ak)