Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
53 autobusy tego typu kosztowały podatników 47 mln zł (Archiwum)
Dłuższy okres gwarancji, lepszy serwis i większa dostępność części zamiennych. Taki program naprawczy zaproponował Autosan, producent często psujących się 12-metrowych autobusów sancity 12 LF. Pojazdy zamówił Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie.
Nie ma jednak ostatecznej decyzji, o ile wydłużona zostanie gwarancja. Tymczasem, w przypadku wozów z pierwszej dostawy z 2011 r. pierwotnie ustalony okres gwarancji skończy się już w lipcu. W 2011 r. z Sanoka przyjechało w sumie 20 takich wozów.
– Cały czas jesteśmy w kontakcie z producentem i będą trwały dalsze negocjacje. Chodzi o doprecyzowanie szczegółów w kwestii przedłużenia okresu gwarancji. Chodzi o to, żeby sfinalizować rozmowy aneksem do obowiązującej umowy – informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.
Problemy z autobusami zaczęły się już na samym początku. Najpierw w części pojazdów trzeba było wzmacniać dach uginający się pod ciężarem klimatyzatorów, później konieczne było wzmacnianie mocowania siedzeń, a następnie okazało się, że szyby w kabinie kierowcy są wadliwe i wypadają. W marcu Autosan został zobowiązany do przygotowania programu naprawczego. – Producent przedstawił harmonogram poprawy gotowości eksploatacyjnej autobusów. Dostawca pojazdów wprowadzi również całotygodniowe dyżury serwisowe oraz zwiększy asortyment części zamiennych w magazynie depozytowym – dodaje Góźdź.
53 autobusy tego typu kosztowały podatników 47 mln zł, do tej pory dostawca przekazał 43 takie autobusy, zgodnie z harmonogramem pozostała dziesiątka ma dotrzeć do Lublina do połowy sierpnia.
– Cały czas jesteśmy w kontakcie z producentem i będą trwały dalsze negocjacje. Chodzi o doprecyzowanie szczegółów w kwestii przedłużenia okresu gwarancji. Chodzi o to, żeby sfinalizować rozmowy aneksem do obowiązującej umowy – informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.
Problemy z autobusami zaczęły się już na samym początku. Najpierw w części pojazdów trzeba było wzmacniać dach uginający się pod ciężarem klimatyzatorów, później konieczne było wzmacnianie mocowania siedzeń, a następnie okazało się, że szyby w kabinie kierowcy są wadliwe i wypadają. W marcu Autosan został zobowiązany do przygotowania programu naprawczego. – Producent przedstawił harmonogram poprawy gotowości eksploatacyjnej autobusów. Dostawca pojazdów wprowadzi również całotygodniowe dyżury serwisowe oraz zwiększy asortyment części zamiennych w magazynie depozytowym – dodaje Góźdź.
53 autobusy tego typu kosztowały podatników 47 mln zł, do tej pory dostawca przekazał 43 takie autobusy, zgodnie z harmonogramem pozostała dziesiątka ma dotrzeć do Lublina do połowy sierpnia.
