Jeszcze na niektórych koszach na śmiecie, rowerowych stojakach, słupkach i ulicznych zdrojach są. Czapeczki, szaliki i muszki. W kolorach miejskich – czerwonym, białym i zielonym. Wszystkie ozdoby są dokładnie wydziergane na szydełku lub drutach.
– Ponad miesiąc pracowało przy tym projekcje dwanaście osób. Powstało ponad sto sztuk włóczkowych ozdób, które są mikołajowym prezentem dla miasta – mówi Barbara Szymańska z Centrum Kultury, przy którym działa nieformalna grupa „Bombardowanie włóczką” stojąca za tym wesołym projektem.
Zimowe ozdoby zostały „rozdane” miejskim elementom w poniedziałek po godz. 16 na trasie: ul. Królewska (od wysokości Żmigrodu), deptak, plac Wolności, Kołłątaja (do CK).
– To wydarzenie jednorazowe. Nakrycia nie będą uzupełniane, ale organizatorzy brali pod uwagę, że przechodnie będą czapki zabierali i wkładali psu na głowę – dodaje rzecznik CK.
Najfajniej wyglądają czapeczki w wersji „mikołajowa-krasnalowa”. Na zdjęciu jedna z nielicznych, jakie były jeszcze wczoraj na deptaku.