Linia 88 kursuje ze Świdnika do samego centrum Lublina. Jej trasa biegnie przez Drogę Męczenników Majdanka, ul. Fabryczną, Al. Zygmuntowskie, al. Piłsudskiego, Lipową i Al. Racławickie pod Szpital Wojskowy.
Umowa na korzystanie z przystanków znajdujących się na tej trasie została zawarta w 2009 r. i wygasła dokładnie 9 marca. Już od tygodnia busy nie mają prawa stawać w centrum Lublina, a mimo to kursują, jakby nic się nie stało. - W kwestii ewentualnej kontroli wykonywanych przewozów i sankcji to narzędzia ku temu ma organ wydający zezwolenie czyli marszałek województwa lubelskiego - informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.
Formalnie sprawa wygląda tak: zezwolenie na przewóz wydaje marszałek województwa. Do wniosku o takie zezwolenie trzeba dołączyć umowę na korzystanie z przystanków. A taka umowa już wygasła. - Zgodnie z ustawą o transporcie drogowym przewoźnik ma obowiązek powiadomić organ wydający zezwolenie o wszelkich zmianach warunków i zasad, na których zezwolenie zostało udzielone - podkreśla Góźdź.
To oznacza, że przewoźnik sam powinien przyznać się marszałkowi, że nie ma już umowy dotyczącej przystanków w centrum Lublina. - Ma on dwa tygodnie na przedstawienie nowej umowy na korzystanie z przystanków na dotychczasowej trasie - mówi Beata Górka, rzecznik marszałka województwa. - Przewoźnik może też wystąpić do nas o zmianę zezwolenia i uwzględnienie nowej trasy.
Zgoda na dotychczasowe przystanki na Al. Racławickich, ul. Lipowej i al. Piłsudskiego nie wchodzi w grę, bo nie ma ich w ustalanym przez Radę Miasta wykazie miejsc, które mogą być udostępniane innym przewoźnikom. Urząd Marszałkowski czeka też na oficjalne pismo z ZTM o wygaśnięciu umowy na korzystanie z przystanków.
Jeśli w przyszłym tygodniu do marszałka nie wpłynie pismo od przewoźnika, to urząd będzie mógł wszcząć postępowanie w sprawie cofnięcia zezwolenia na przewóz.