Urzędnicy do dziś nie zdołali cofnąć zezwolenia na przewozy firmie, której busy bezprawnie zatrzymują się na przystankach w centrum miasta. Chodzi o linię 88, której w marcu wygasła umowa na korzystanie ze śródmiejskich przystanków.
W Urzędzie Marszałkowskim toczy się nawet postępowanie w sprawie cofnięcia zezwolenia, ale jak dotąd niczym się nie skończyło.
- Zawiadomienie o wszczęciu takiego postępowania zostało wysłane do przewoźnika 27 marca. Było podwójnie awizowane, nie zostało odebrane przez LKK i 17 kwietnia wróciło do urzędu - mówi Beata Górka, rzecznik marszałka województwa. - Wezwaliśmy przewoźnika do zapoznania się z materiałem dowodowym, a ten oświadczył, że w ciągu 7 dni złoży stosowne wyjaśnienia. 19 maja otrzymaliśmy wniosek o zmianę zezwolenia, ale nie miał on żadnych wymaganych załączników. Jeżeli wniosek nie zostanie uzupełniony, to zostanie pozostawiony bez rozpatrzenia.
Ale nawet gdyby Lubelska Korporacja Komunikacyjna o taką umowę wystąpiła, to i tak nie dostałaby zgody na korzystanie z przystanków przy ul. Lipowej i Al. Racławickich. Nie znajdują się one w uchwalonym przez Radę Miasta wykazie przystanków, które mogą być udostępniane podmiejskim przewoźnikom.