Jest nowy projekt przebudowy kina Apollo w Lublinie. W przeciwieństwie do poprzedniego, ma szansę na realizację. Musi tylko poczekać na ministerialne uzgodnienia
– Pod ziemią powstanie parking, a na parterze przestrzeń handlowa – zapowiada Andrzej Stachura, właściciel kina. – Mamy już wszystkie ekspertyzy techniczne. Wciąż jednak czekamy na pozwolenie.
Właściciel kina zdobył decyzję o warunkach zabudowy, która określa ogólne wymagania dla inwestycji. Problem pojawił się później, przy staraniach o pozwolenie na budowę.
– Zgodnie z przepisami musieliśmy zawiadomić wszystkie strony postępowania. W tym przypadku jest to ok. 130 osób – wyjaśnia Beata Krzyżanowska, rzecznik urzędu miasta. – Część zainteresowanych zgłosiła swój sprzeciw.
Po protestach sąsiadów, inwestor musiał zmienić plany. Przygotował nowy projekt. Urząd ponownie zawiadomił wszystkich zainteresowanych. Tym razem obyło się bez sprzeciwów, a termin na zgłaszanie uwag minął.
Niestety, w nowym projekcie wprowadzono zmiany, dotyczące usytuowania miejsc parkingowych. Inwestor musi się starać o zgodę na odstępstwo od przepisów.
– Wcześniej trzeba to uzgodnić z Ministerstwem Infrastruktury – wyjaśnia Krzyżanowska. – To konieczna procedura. Wysłaliśmy już komplet dokumentów i czekamy na decyzję. Wszystkie nasze działania są zgodne z prawem. Nie ma mowy o przedłużaniu procedury.
Do czasu decyzji ministra, postępowanie w ratuszu zostało zawieszone. Inwestor uskarża się jednak na przeciągające się formalności.
– To trwa stanowczo za długo – przyznaje Stachura. – Budynek nie stoi pusty i nie zarabia. Tymczasem sam podatek od nieruchomości to 60 tys. zł rocznie. Muszę składać prośby o jego umorzenie. Zamiast budować, liczę straty.