Jeszcze dzisiaj po godzinie 14 ogłoszony ma być wyrok w sprawie usunięcia Krzysztofa Żuka ze stanowiska prezydenta Lublina. Sprawę bada Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego Żuk zaskarżył odsuwającą go od władzy decyzję wojewody. Przed sądem zakończyła się już rozprawa.
Sąd musi odpowiedzieć na dwa pytania.
Pierwsze: Czy Krzysztof Żuk złamał ustawowy zakaz łączenia stanowisk będąc jednocześnie prezydentem Lublina i członkiem rady nadzorczej spółki PZU Życie. Pytanie drugie: czy w tej sytuacji można wobec Żuka użyć przepisu usuwającego go z Ratusza.
Na oba pytania twierdząco odpowiada wojewoda, którego zdaniem prezydent złamał prawo i musi stracić władzę. Żuk temu zaprzecza i tłumaczy, że w jego sytuacji zakaz nie miał zastosowania, a nawet gdyby było inaczej, to i tak nie można go odsunąć od władzy po tym jak przestał łączyć stanowiska.
Pełnomocnik prezydenta złożył wczoraj wniosek o to, by sąd wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym o zgodność z Konstytucją przepisów ustawy antykorupcyjnej pozwalających usunąć ze stanowiska wójta, burmistrza lub prezydenta.
- Wydaje się, że jest to sprzeczne z zasadą proporcjonalności - przekonywał dziś Przemysław Bryłowski. Podkreślał też, że w jego ocenie ustawa jest sprzeczna z art. 171 Konstytucji. - Ponieważ Centralne Biuro Antykorupcyjne nie jest wymienione jako organ upoważniony do sprawowania kontroli i nadzoru nad organami samorządu terytorialnego.
- Sprawa ma charakter systemowy - twierdził Zbigniew Dubiel, pełnomocnik gminy. - Zbadanie konstytucyjności tych przepisów nie powinno się odbyć tylko w indywidualnej sprawie.
Sąd odrzucił wniosek o skierowanie pytania do Trybunału Konstytucyjnego. - Orzeczenie TK nie jest niezbędne do zbadania sprawy - wyjaśniła sędzia Marta Laskowska-Pietrzak, przewodnicząca składu orzekającego.
To, jak sprawę oceni sąd, będzie mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości prezydenta miasta, bo w najgorszym dla niego wypadku może to dla niego oznaczać pożegnanie z Ratuszem. Ale tylko w przypadku, gdy sądowy spór rozstrzygnie się przed końcem samorządowej kadencji, która upływa jesienią.
Jeżeli do tego czasu nie zapadnie prawomocny wyrok (na korzyść lub niekorzyść prezydenta), to sprawa stanie się bezprzedmiotowa, bo zarządzenie wojewody dotyczy tylko tej kadencji, a nie przyszłej (o ile mieszkańcy powierzą ją Żukowi).
KALENDARIUM WYDARZEŃ
* Styczeń 2014 – Krzysztof Żuk będąc prezydentem Lublina zostaje powołany do rady nadzorczej PZU Życie
* Grudzień 2014 – Żuk będąc członkiem rady nadzorczej PZU Życie wygrywa kolejną kadencję prezydenta
* Styczeń 2016 – Prezydent Lublina przestaje zasiadać w radzie nadzorczej
* Listopad 2016 – Centralne Biuro Antykorupcyjne ogłasza, że Żuk złamał prawo. Chce, by Rada Miasta odsunęła go od władzy
* Listopad 2016 – Rada Miasta odrzuca wniosek CBA głosami PO i Wspólnego Lublina. Za wnioskiem głosują radni PiS
* Grudzień 2016 – CBA zwraca się do wojewody, by wydał „zarządzenie zastępcze” usuwające Żuka ze stanowiska
* Styczeń 2017 – Wojewoda prosi Radę Miasta, by stwierdziła, że Żuk przestał być prezydentem. Taka uchwała jednak nie zapada
* Luty 2017 – Wojewoda wydaje „zarządzenie zastępcze” mówiące, że Żuk przestaje być prezydentem Lublina
* Luty, marzec 2017 – Zarządzenie wojewody zostaje zaskarżone do sądu. Najpierw przez prezydenta, potem przez Radę Miasta
Co twierdzi CBA i wojewoda:
* Krzysztof Żuk złamał przepis zabraniający prezydentowi miasta zasiadania we władzach spółki
* Ustawa przewiduje wyjątki od zakazu, ale tego przypadku nie można do nich zaliczyć
* Wyjątek jest wtedy, gdy ktoś jest zgłoszony do rady przez spółkę z ponad 50 proc. udziałem Skarbu Państwa
* Żuk został zgłoszony do PZU Życie przez spółkę PZU SA, w której państwo miało poniżej 50 proc. akcji
* W związku ze złamaniem zakazu, Żuk z mocy prawa traci fotel prezydenta
Co twierdzi prezydent Żuk:
* Sytuacja Krzysztofa Żuka zalicza się do wyjątków określonych w ustawie antykorupcyjnej
* Fakt, Skarb Państwa miał w PZU SA poniżej 50 proc. akcji, ale ważniejsza jest siła głosów
* Skarb Państwa miał ponad 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki PZU SA
* Usunięcie ze stanowiska wchodzi w grę tylko wtedy, gdy ktoś bezprawnie łączy funkcje
* Gdy wojewoda wydał zarządzenie, Żuk był już tylko prezydentem Lublina, nie był w spółce