Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Wojciech Nieśpiałowski / Archiwum)
Za 11,7 mln zł miasto sprzedało działkę między ul. Wieniawską i Spokojną. Licytację wygrał Edward Leńczuk prowadzący firmę Orion. Licytacja zaczęła się od 8,5 mln zł.
Do licytacji stanęło 5 chętnych. Cena wywoławcza działki, na której może stanąć biurowiec wynosiła 8,5 mln zł. Chętnymi byli to: 1) Wojciech Barczentewicz, 2) Jerzy Bartoszek, 3) Edward Leńczuk (firma Orion), 4) Wodrol sp. z o. o. 5) Korporacja Kupców Lubelskich sp. z o.o.
To zła wiadomość dla niezależnego klubu Tektura działającego w jednym z budynków. Formalnie Tektura nie powinna tam działać, lokal zajmuje bez żadnej umowy, ale miastu płaci za to regularnie. Tymczasem Ratusz już wcześniej zapowiadał, że jeśli znajdzie kupca na działkę, to do czasu wydania mu nieruchomości doprowadzi do opuszczenia budynku przez klub.
- Podtrzymujemy to stanowisko – zapewnia Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta. – Jeśli działka znajdzie nabywcę, to dostanie ją już bez "lokatorów”. A Tektura może skorzystać z naszej propozycji i wybrać sobie coś spośród kilkudziesięciu lokali, które mamy w ofercie dla organizacji pozarządowych.
Wcześniej przedstawiciele Tektury konsekwentnie powtarzali, że nie zamierzają się nigdzie wynosić. I to, że ich zdaniem nie będzie takiej potrzeby, bo nieruchomość nie znajdzie kupca.
Ratusz sprzedaje działkę w pakiecie z decyzją o warunkach zabudowy tej nieruchomości. To zwiększa atrakcyjność parceli, bo nowy właściciel nie kupi kota w worku. Decyzja określa, co może powstać na tej działce, a mowa jest o budynku biurowo-usługowym z częścią handlową (z ograniczeniem do 2 tys. mkw.).
Od strony ul. Wieniawskiej budynek nie może być wyższy od gmachu przy Wieniawskiej 8, a od Spokojnej nie może przewyższać budynku Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
To zła wiadomość dla niezależnego klubu Tektura działającego w jednym z budynków. Formalnie Tektura nie powinna tam działać, lokal zajmuje bez żadnej umowy, ale miastu płaci za to regularnie. Tymczasem Ratusz już wcześniej zapowiadał, że jeśli znajdzie kupca na działkę, to do czasu wydania mu nieruchomości doprowadzi do opuszczenia budynku przez klub.
- Podtrzymujemy to stanowisko – zapewnia Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta. – Jeśli działka znajdzie nabywcę, to dostanie ją już bez "lokatorów”. A Tektura może skorzystać z naszej propozycji i wybrać sobie coś spośród kilkudziesięciu lokali, które mamy w ofercie dla organizacji pozarządowych.
Wcześniej przedstawiciele Tektury konsekwentnie powtarzali, że nie zamierzają się nigdzie wynosić. I to, że ich zdaniem nie będzie takiej potrzeby, bo nieruchomość nie znajdzie kupca.
Ratusz sprzedaje działkę w pakiecie z decyzją o warunkach zabudowy tej nieruchomości. To zwiększa atrakcyjność parceli, bo nowy właściciel nie kupi kota w worku. Decyzja określa, co może powstać na tej działce, a mowa jest o budynku biurowo-usługowym z częścią handlową (z ograniczeniem do 2 tys. mkw.).
Od strony ul. Wieniawskiej budynek nie może być wyższy od gmachu przy Wieniawskiej 8, a od Spokojnej nie może przewyższać budynku Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
