Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Użytkownicy elektrycznych hulajnóg będą mogli też korzystać z chodnika, ale w ściśle określonym przypadku – gdy jego szerokość wynosi co najmniej 2 m i brakuje drogi dla rowerów
(fot. Maciej Kaczanowski)
(fot. Maciej Kaczanowski)
Osoby jadące na elektrycznej hulajnodze będą traktowane jak rowerzyści – tak Ministerstwo Infrastruktury chce unormować stan prawny tych coraz popularniejszych jednośladów. W kolejnych miastach pojawiają się wypożyczalnie e-hulajnóg na minuty. Lublin na taką usługę musi jeszcze poczekać
Od 14 czerwca projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym leżał na biurku przewodniczącego zespołu ds. Programowania Prac Rządu. Ten etap ma już za sobą – po ponad miesiącu trafił do Rządowego Centrum Legislacji.
Nowelizacja wprowadza pojęcie Urządzenia Transportu Osobistego. To urządzenie konstrukcyjnie przeznaczone do poruszania się wyłącznie przez kierującego, który się na nim znajduje. Jego szerokość ma nie przekraczać 0.9 m, a długość 1.25 m. Ma również ważyć nie więcej niż 20 kg. Prędkość urządzenia wyposażonego w napęd elektryczny ma nie przekraczać 25 km/h.
Elektryczne hulajnogi prawnie będą objęte tą samą definicją co rowery. W praktyce oznacza to, że UTO będzie mogło poruszać się po drodze dla rowerów, pasie ruchu dla rowerów, a także jezdni, na której dopuszczalna prędkość jest większa niż 30 km/h.
Użytkownicy UTO będą mogli też korzystać z chodnika, ale w ściśle określonym przypadku – gdy jego szerokość wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 30 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów. Co więcej, będą oni zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności i do ustępowania pierwszeństwa pieszym.
W Polsce jest obecnie sześć firm, które mają wypożyczanie e-hulajnóg. Swoją działalność prowadzą w takich miastach jak: Warszawa, Poznań czy Kraków. Wszyscy usługodawcy konsekwentnie omijają Lublin. Jak udało nam się dowiedzieć, jako pierwsza może tu wejść ze swoją ofertą firma Blinkee.city, która obecnie udostępnia w Lublinie skutery na minuty.
– Planujemy wprowadzić usługę wypożyczania hulajnóg w tym sezonie, ale nie znamy konkretnej daty. Szacowana liczba hulajnóg, które mają się pojawić to 200 – podaje Małgorzata Grzegolec z agencji Synertime, która reprezentuje Blinkee.city. Jak dodaje, ceny będą dokładnie takie same, jak w innych miastach w Polsce: 2.50 zł to opłata startowa, 49 gr. każda rozpoczęta minuta, a 9 gr. wynosi opłata za tryb pauzy.
W dniach 9 i 10 września w Lublinie odbędzie się Kongres Nowej Mobilności 2019 organizowany przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Pojawią się na nim eksperci z rynku elektromobilności, w tym także przedstawiciele firm, które wprowadzają w kolejnych polskich miastach usługę wynajmu e-hulajnóg na minuty.
