Fatalne warunki na drogach w Lublinie i regionie. Dużo kolizji

Zamknięta droga Łęczna - Sosnowica

Jak informują policjanci, na drodze wojewódzkiej nr 820 między Łęczną a Sosnowicą doszło do bardzo dużej ilości kolizji. Z tego powodu droga została całkowicie zamknięta. Zajmują się nią drogowcy, którzy starają się doprowadzić ją do takiego stanu, aby przejazd był bezpieczny.

Mnóstwo kolizji w Lublinie

Do jednego ze zdarzeń doszło na ul. Nałęczowskiej w Lublinie. Tam samochód dostawczy zderzył się z osobowym. Są utrudnienia w ruchu. Policjanci przepuszczają kierowców wahadłowo.

Ale do niebezpiecznych sytuacji doszło też w innych częściach miasta. Na al. Sikorskiego zderzyły się volkswagen i volvo. Z kolei na al. Smorawińskiego samochód ciężarowy zderzył się z renault.

Kolejna kolizja wydarzyła się na ul. Ułanów. Tam zderzyły się mitsubishi i fiat.

Na ul. Juranda doszło do zderzenia samochodów hyundai i ford, a na ul. Lwowskiej citroen wjechał w zaparkowane samochody.

Na skrzyżowaniu ul. Zelwerowicza i Bohaterów Września zderzyły się honda i volvo.

Do kolizji doszło też na ul. Kosmowskiej. Tam zderzył się ciągnik siodłowy z osobowym seatem.

Jezdnia jak lodowisko

Fatalne warunki panują na ul. Zana, zwłaszcza na odcinku między Filaretów i Nadbystrzycką, gdzie jezdnia jest śliska jak lodowisko. Gęsiego, w korku jedzie się też ul. Zana od Wileńskiej w stronę ZUS. Ważne ulice nie są jednakowo zadbane, bo o ile na Zana jest szklanka, to np. Armii Krajowej jest utrzymana w dobrym stanie.

Przejazd al. Kraśnicką od ul. Orkana do Bohaterów Monte Cassino zajmuje nawet 25 minut - relacjonują kierowcy.

– Tragiczne, szczególnie, że wiele osób na letnich oponach jeszcze. Po Rowerowej zjeżdża się jak na sankach, po uliczkach osiedlowych podobnie, a Zana pomiędzy Nadbystrzycką a Filaretów pod górę jest dla wielu przeszkodą nie do pokonania – opisuje Anna na naszym profilu Lublin Alarm 24 na Facebooku.

Opóźnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej

Komunikacja miejska kursuje z dużymi opóźnieniami, wynoszącymi nawet 30 minut, choć zdarzają się i większe, np. jeden z trolejbusów linii 154 miał 45 minut "poślizgu".

>>>

Masz zdjęcia lub informacje? Wyślij na alarm24@dziennikwschodni.pl