Wczoraj po południu ruszył Globus Ski – jedyny stok narciarski w naszym regionie położony w centrum miasta. Narciarze pytają, dlaczego w dni powszednie można z niego korzystać dopiero po godz. 15.
– W dni powszednie od 15 do 21? To chyba jakiś żart – napisał na naszym forum internetowym jeden z narciarzy. – Przecież to najgorsze godziny. Ludzie kończą pracę, są korki i na stoku robi się tłoczno (…). Chcący jeździć, a nie stać w kolejce do jednego wyciągu i marznąć drugi raz nie przyjadą, tylko wybiorą się do konkurencyjnych ośrodków.
– Analiza ostatnich trzech lat działania stoku jasno wskazała, że uruchamianie go od rana jest ekonomicznie nieuzasadnione. Gdy na nartach jeździ bardzo mało osób, a my musimy utrzymywać tam sztab pracowników, od tego sezonu także ratowników – odpowiada Zdzisław Hołysz, wiceprezes MOSiR. – Będziemy monitorowali frekwencję na bieżąco. Jest duża szansa na wcześniejsze godziny otwarcia w przerwie świątecznej i w ferie.
Tej zimy do dyspozycji narciarzy jest 300-metrowa trasa, a najmłodsi mogą ćwiczyć na oślej łączce. Ceny? Na wyciągu za jeden wjazd od poniedziałku do piątku trzeba zapłacić 1,5 zł, w weekendy 2 zł. Można też skorzystać z oferty czasowej: godzina jazdy w dni powszednie kosztuje 14 zł, w weekendy – 18 zł. Wypożyczenie kompletnego sprzętu, czyli nart, butów i kijków to koszt 20 zł.
Od środy działa ośrodek Nartraj w Chrzanowie k. Janowa Lubelskiego, a od minionego weekendu stoki w Jacni k. Krasnobrodu i Rąblowie k. Kazimierza Dolnego.