Jacek Bury startował do Sejmiku Województwa Lubelskiego z pierwszego miejsca listy PO i Nowoczesnej. Mimo że był to jego wyborczy debiut zdobył w Lublinie niemal 23 tys. głosów. Tym samym znalazł się w gronie siedmiu radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy zdobyli mandaty.
Lubelski przedsiębiorca deklaruje, że spełni wszystkie obietnice wyborcze i nie zawiedzie zaufania:
– Chciałbym podziękować tym, którzy na mnie zagłosowali. To dla mnie wyróżnienie i zobowiązanie. Chcę realizować program, który zgłaszałem w kampanii wyborczej – zapewnia Jacek Bury.
Dodaje, ze nie interesuje go polityka partyjna, a rozwój gospodarczy regionu:
– Jeżeli taka będzie wola Urzędu Marszałkowskiego – będziemy współpracować i ściągać inwestorów do Lublina. W tej chwili prowadzę na ten temat rozmowy z warszawskimi firmami. Jeśli chodzi o edukację – chcę aby powstały szkolne kluby biznesu. Aby to nie była tylko lekcja teorii, ale też praktyka – mówi Jacek Bury i zapewnia, że w tej kwestii również rozmawia z przedsiębiorcami.
– Moją dietę – zgodnie z zapowiedzią - przeznaczę na młodych, zdolnych ludzi, którzy osiągają dobre rezultaty w nauce, a mają ciężką sytuację finansową – deklaruje radny.
Większość mandatów (18) w Sejmiku Województwa Lubelskiego zdobyli politycy PiS:
– Nie ma co się obrażać na rzeczywistość, trzeba nadal pracować. Jestem osobą, która potrafi rozmawiać ze wszystkimi ludźmi, z każdej opcji politycznej. Podniosę rękę za każdą dobrą inicjatywą zmierzającą do tego, żeby Lublin i Lubelszczyzna się rozwijała – podsumowuje Jacek Bury.