90 proc. leków może zniknąć ze sklepów spożywczych, kiosków i stacji benzynowych do końca tego roku – alarmuje Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty
Znikną leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe dostępne obecnie w sprzedaży pozaaptecznej. Zmiany będą dotyczyły również wieloskładnikowych leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych oraz używanych w stanach zapalnych gardła – mówi Ewa Jankowska, prezes PASMI Polskiego Związku Producentów Leków Bez Recepty. – Zmianę minister zdrowia argumentuje troską o pacjenta, podnoszeniem bezpieczeństwa stosowania leku przy zachowaniu jego dostępności. Tym bardziej jest to zaskakujące, iż w rzeczywistości żadne z tych kryteriów nie jest spełnione.
Nie jest, bo resort zdrowia zamierza m.in. ograniczyć maksymalną dopuszczalną moc specyfików, co może przynieść skutki odwrotne do zamierzonych. – Projekt rozporządzenia proponuje m.in. zmniejszenie dawki na jedną tabletkę dla popularnych substancji, takich jak kwas acetylosalicylowy czy paracetamol. Dla obu standardem terapeutycznym w leczeniu bólu i gorączki jest dawka 500 mg – zaznacza Jankowska. – Jej skuteczność potwierdzono w badaniach klinicznych. Obniżenie maksymalnej dawki do 300 mg spowoduje, że pacjent zamiast jednej tabletki weźmie 2 lub nawet 3 w celu uzyskania odczuwalnego efektu.
Jej zdaniem efektem takiej zmiany będzie zwiększenie zużycia leków, a nie zmniejszenie, do którego miało prowadzić ograniczenie sprzedaży pozaaptecznej.
Co na to lekarze? – Ministerialne regulacje dotyczące leków bez recepty (leki OTC) nie spowodują zapowiadanych zmian. Nie zmniejszą spożycia tych leków i tym samym nie staną się one bardziej bezpieczne dla pacjentów – komentuje Piotr Jarecki, pediatra i lekarz rodzinny z Lublina. – Zyski ze sprzedaży trafią teraz tylko do aptek.
Jak zauważa Jarecki, brakuje programów wpływających na ilość używanych przez pacjentów leków bez recepty, suplementów diety i wyrobów medycznych. – Te preparaty mają wiele niebezpiecznych działań groźnych dla zdrowia i życia. W Polsce spożycie leków OTC gwałtownie rośnie – zaznacza Jarecki. – Państwo powinno podjąć działania edukacyjne, promocję zdrowego stylu życia, aby uświadomić, że leki są drogim i mało skutecznym sposobem na dobre zdrowie i długie życie.
Lekarz dodaje, że w Polsce rocznie wydaje się ok. 10 mld zł na leki bez recepty i ta suma stale rośnie. Ewa Jankowska zwraca też uwagę na dostępność leków. – W przypadku Paracetamolu aktualnie standardem produkcyjnym w przemyśle farmaceutycznym jest tabletka 500 mg. W grupie producentów jest tylko jeden, który posiada produkt spełniający nowe kryteria. Taka produkcja nie zagwarantuje dostępności leku – zauważa i dodaje: Podobnie jest w przypadku leków z kwasem acetylosalicylowym – tylko 2 producentów spełni nowe kryteria.
Zdaniem Jankowskiej, na zmianie ucierpią przede wszystkim pacjenci na wsiach i małych miejscowościach, gdzie dostęp do aptek jest ograniczony.