Otwarcia kaplicy katolickiej w siedzibie Parlamentu Europejskiego chce lubelski prof. Mirosław Piotrowski. Wysłał w tej sprawie pismo do przewodniczącego PE Martina Schulza. To nie pierwszy taki wniosek złożony przez polskiego europosła.
Polityk przypomina, że Unia Europejska powstała jako wspólnota opierająca się na wartościach chrześcijańskich. Tymczasem w budynku Parlamentu Europejskiego poza tzw. salą medytacji, dostępną dla wszystkich grup religijnych, nie ma osobnej sali do modlitwy dla chrześcijan. Życzenie udostępnienia takiego pomieszczenia miało wyrażać wielu europosłów, ich asystentów oraz innych pracowników europarlamentu.
– Złożyłem takie pismo w sekretariacie przewodniczącego. Mam nadzieję, że wśród setek, a nawet tysięcy pomieszczeń, uda się wygospodarować jedno na ten cel. Chodzi o zapewnienie chrześcijanom i katolikom możliwości spokojnej modlitwy, ale też o unikanie kuriozalnych sytuacji, jakie mają miejsce – mówi prof. Piotrowski.
Dwa z takich zdarzeń europoseł opisuje w felietonie w tygodniku katolickim „Niedziela”. „Kiedyś w trakcie mszy św. do sali wszedł mężczyzna, który niestropiony katolicką liturgią obok ołtarza rozłożył dywanik i zaczął modlić się do Allaha, nieco przeszkadzając innym. To praktyczny wymiar jedności w różnorodności Parlamentu Europejskiego” – czytamy.
Piotrowski podkreśla także, że naczynia liturgiczne i krzyż trzymane są w tej samej szafie, w której znajdują się używane przez muzułmanów dywaniki. W związku z tym kilka lat temu miało dojść do innego niecodziennego przypadku. „Jednej z zatrudnionych w Parlamencie pań, która najczęściej się w tym pomieszczeniu modliła, przy wyjmowaniu krzyża z szafy spadł on na podłogę i się połamał.
Przerażona postanowiła kupić nowy. Zanim jednak to zrobiła, niektórzy europosłowie, zobaczywszy połamany krzyż, natychmiast pomyśleli o profanacji i w ten sposób sformułowali przekaz do polskich i europejskich mediów” – pisze prof. Piotrowski. Jego zdaniem są to powody, dla których warto pomyśleć o utworzeniu w siedzibie europarlamentu choćby niewielkiej katolickiej kaplicy.
Już w 2004 roku o utworzenie kaplicy w PE apelował Ryszard Czarnecki, ówczesny europoseł Samoobrony, obecnie PiS, jeden z wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego.