10 tys. zł oddała kobieta oszustowi myśląc, że wspomaga w ten sposób wnuczka.
- Prosił także by kobieta nie informowała o tym nikogo z rodziny – mówi Renata Laszczka-Rusek, z KWP w Lublinie. – Kobieta wypłaciła z banku wszystkie swoje oszczędności – 10 tys. zł.
Po pieniądze zgłosił się mężczyzna, który podał się, za kolegę wnuka. Po przekazaniu gotówki zorientowała się, że została oszukana.