To norowirus wywołał poważne dolegliwości żołądkowe u 29 z 206 uczestników Zimowych Mistrzostw Polski w Pływaniu, którzy nocowali w jednym z hoteli w centrum miasta – wynika z kontroli sanepidu. To jednak nie hotel zawinił. Jak doszło do zakażenia?
– Wszystko wskazuje na to, że to ktoś z uczestników imprezy był zakażony norowirusem i zakaził pozostałe osoby. W przypadku tego wirusa do zakażenia dochodzi bardzo szybko m.in. drogą kontaktową oraz drogą kropelkową, a objawy pojawiają się nagle po ok. 24-48 godzinach u kolejnych osób i dosyć szybko ustępują. Tak też mogło być w tym przypadku – tłumaczy Agnieszka Białkowska, kierownik Sekcji Nadzoru nad Chorobami Zakaźnymi i Zakażeniami w PSSE w Lublinie.
– Pierwsze objawy pojawiły się u dwóch osób już 18 grudnia. Dwa dni później chore były już 24 osoby, a dzień później: kolejne 3 osoby. Łącznie zachorowało 29 osób. Wystąpiły u nich m.in. bóle brzucha, wymioty, biegunka, bóle stawów, gorączka. Dwie osoby, w związku z odwodnieniem, trafiły na szpitalną izbę przyjęć.
Inspektorzy PSSE w Lublinie skontrolowali hotel 21 grudnia. – Udało nam się pobrać próbki do badań od 17 z 29 chorych osób. U czterech potwierdziliśmy obecność norowirusa. To dało nam podstawę, żeby uznać, że to był czynnik wywołujący chorobę – mówi Białkowska. – Potwierdza to także fakt, że pozostali goście hotelowi nie mieli żadnych objawów. Wirus rozprzestrzeniał się tylko w grupie osób związanych z imprezą sportową. Personel hotelu też był zdrowy.
W Zimowych Mistrzostwach Polski wzięło udział niemal 630 zawodników ze 118 klubów z całej Polski. Impreza była rozgrywana na pływalni Aqua Lublin w dniach 18-22 grudnia.