Ponad tysiąc złotych czynszu, a do tego rachunki – tyle kosztuje miesięcznie wynajem średniej wielkości mieszkania w Lublinie. Dzięki dużej liczbie studentów w mieście, chętnych do płacenia takich czynszów nie brakuje.
– Zdecydowana większość osób, którym pomagamy znaleźć mieszkanie na wynajem to studenci – mówi Marcin Rogowski biura nieruchomości HomePlace w Lublinie. – Na okres wakacji, z właścicielami często umawiają się tak, że płacą połowę czynszu, aby mieszkanie było zarezerwowane dla nich na kolejny rok.
Dla wielu studentów, najatrakcyjniejsze są lokale położone w centrum miasta albo w pobliżu uczelni. Jednak nawet w bardziej oddalonych, ale zadbanych częściach miasta, chętnych na mieszkania nie brakuje. Nawet tam ceny najmu nie są wiec niskie i mogą być zbliżone do wysokości rat kredytu hipotecznego. – W południowych dzielnicach Lublina, takich jak Czuby i Węglin, czynsz za wynajem około pięćdziesięciometrowego mieszkania, wynosi ok. 1500-1600 zł. Oprócz tego, najemca pokrywa opłaty licznikowe – mówi Marcin Rogowski.
Przy takich cenach warto inwestować w mieszkania na wynajem. Często opłaca się to nawet wtedy, gdy trzeba się posiłkować kredytem.
– Z naszego doświadczenia wynika, że na taki zakup decydują się niejednokrotnie rodzice z małymi dziećmi. Inwestują, aby w momencie, kiedy dziecko dorośnie, mogli podarować mu spłacone mieszkanie – mówi Paulina Jaszczewska z biura lubelskiego dewelopera
Willowa II.
Nie tylko w samym Lublinie można inwestować w mieszkania na wynajem. Popularne są również miejscowości wypoczynkowe, jak np. Nałęczów. Można tam liczyć na turystów przez
cały rok.