Zakończyła się już trzecia lubelska Manifa, odbywająca się w tym roku pod hasłem "My jesteśmy rewolucją!"
Jej uczestnicy walczą o prawa kobiet, m.in. liberalizację prawa antyaborcyjnego, ale nie tylko. Chcą także pełni praw reprodukcyjnych, anty-nacjonalizmu, oddzielenia kościoła od państwa. Do tego sprawiedliwości społecznej, anty-kapitalizmu, pełni praw dla osób LGBTQ+. Wskazują też na apartyjność, oddolność i niehierarchiczność Manif oraz ich samofinansowanie zgodnie z zasadą non-profit.