Można się spodziewać apelacji w sprawie głośnego zabójstwa w chełmskim barze „Miś”. W połowie listopada sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych. Był to już czwarty proces, dotyczący zbrodni sprzed 16 lat.
Prokuratura wystąpiła właśnie do sądu z wnioskiem o pisemne uzasadnienie wyroku. To pierwszy krok do odwołania się od rozstrzygnięcia sądu sprzed dwóch tygodni.
Uniewinniono wówczas wszystkich czterech oskarżonych. Sąd uznał, że akt oskarżenia opierał się jedynie na poszlakach. Nie pozwalały one całkowicie wykluczyć wersji wydarzeń, przedstawianej przez obronę.
Ostatni skazujący wyrok w tej sprawie zapadł w 2012 r. Wojciechowi W., który miał pociągnąć za spust wymierzono karę 25 lat więzienia. Janusz W. oraz Krzysztof B. i Janusz N. za zlecenie i nakłanianie do zabójstwa zostali skazani na 15 lat pozbawienia wolności. W 2013 r. Sąd Apelacyjny w Lublinie uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.
Proces dotyczył głośnego zabójstwa dwóch maturzystów z Chełma. Do zbrodni doszło w 2000 r. Adam i Artur świętowali zdaną maturę w chełmskim barze „Miś”. W pewnej chwili przez okno lokalu padł strzał. Kula przeszyła Adama, a następnie trafiła jego kolegę. Obaj zginęli na miejscu. Strzelec uciekł.
Od początku śledztwa zakładano, że Adam i Artur zginęli przypadkowo. Padli ofiarą gangsterskich porachunków. Celem zabójcy miał być Ireneusz K., ps. „Gibas”.
Zdaniem prokuratury zabójstwo zlecił Janusz W. ps. „Chrypa”, który miał namówić do zbrodni Krzysztofa B. i Janusza N. Oni natomiast zlecili zabójstwo Wojciechowi W. Proces dowiódł, że Janusz W. i „Gibas” byli w konflikcie. Zdaniem sądu nie ma jednak dowodów, by jeden zlecił zabójstwo drugiego.