Nie będzie ani grosza unijnych pieniędzy na budowę nowych szkół. Miasto będzie musiało samo płacić za takie inwestycje. Po to, by zmniejszyć nieco wydatki miasto szykuje się do rozbudowy już istniejących placówek. Do takiego wykazu dołącza szkoła na Felinie.
- Uzgodniliśmy kolejne rozbudowy szkół - informuje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Jedną z nich ma być ta na Felinie. Tu deweloper zamierza zbudować duże osiedle w "klinie” pomiędzy Drogą Męczenników Majdanka a al. Witosa. To sytuacja podobna do tej z rejonu ul. Nałkowskich. W obu miejscach istniejące szkoły będą za ciasne.
- W ciągu najbliższych trzech lat musimy tam, gdzie deweloperzy rozbudują miasto przygotować odpowiednie obiekty oświatowe - zapowiada Żuk.
Tu podstawówka jest potrzebna najpilniej, bo położone najbliżej szkoły nie dość, że wcale nie leżą blisko, to jeszcze są przepełnione. - One pękają w szwach - mówi prezydent. Tu praktycznie nie ma już możliwości przyjmowania kolejnych dzieci. Tymczasem nowa szkoła, wraz z przedszkolem dla 100 dzieci, nie powstanie prędko. Władze miasta przyznają, że zaprojektowanie, wzniesienie, wykończenie i wyposażenie nowego budynku raczej nie będzie możliwe w przyszłym roku. Obiekt będzie gotowy najprawdopodobniej dopiero na początek roku 2017.