Działająca od lat filia biblioteczna może zniknąć z ul. Leonarda. Magistrat chce ją przenieść na Czuby. Wraz z nią trafić tam mają też zbiory książek mówionych. Radni wstępnie zatwierdzili tę propozycję prezydenta.
Na szczęście sprawa nie jest ostatecznie przesądzona, a obrońcy filii mają jeszcze czas na działanie. Przyjęta na ostatniej sesji Rady Miasta uchwała dotyczy jedynie "zamiaru” zmian w sieci bibliotecznych placówek. Teraz prezydent musi podać tę uchwałę do publicznej wiadomości i odczekać trzy miesiące. Dopiero wtedy będzie mogła zapaść ostateczna decyzja o przeniesieniu filii.
Przeprowadzka to pomysł prezydenta.
Filia mieszcząca się przy ul. Leonarda (LSM) zostałaby przeniesiona do parafialnych pomieszczeń przy ul. Bursztynowej 20 (Czuby). Magistrat tłumaczy, że wynajmowany przez filię budynek na LSM jest w złym stanie. – Wymaga on generalnego remontu, którego nie podejmuje właściciel lokalu – stwierdza Włodzimierz Wysocki, zastępca prezydenta Lublina w uzasadnieniu do projektu uchwały.
Ratusz ma też powód drugi: dzielnica Czuby Południowe nie ma dostępu do miejskiej biblioteki. – A przecież to bardzo duże skupisko bloków, jest dużo rodzin z dziećmi. Taka biblioteka naprawdę bardzo by nam się tu przydała – mówi pani Agnieszka, mieszkanka ul. Bursztynowej.
– Biblioteka przy ul. Leonarda jako jedyna w dzielnicy LSM ma zbiory książek mówionych. Nie można jej tak przenosić – oburza się Małgorzata Członkowska z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Kultury Województwa Lubelskiego. – Z tych zbiorów często korzystają niewidomi. Tu biblioteka jest blisko przystanku, tam musieliby iść kawał drogi – podkreśla Łabądź.
Prezydent przed przeniesieniem filii będzie musiał jeszcze skonsultować się ze związkami.