Rusza kampania inspekcji pracy. Ma zachęcić pracowników, by nie godzili się na bezprawne działania swoich szefów. A w naszej redakcji będzie można dziś poradzić się prawnika.
Akcja skierowana jest nie tylko do pracowników, ale przede wszystkim do szefów i właścicieli firm. Od nich zależy, w jakich standardach pracują ich podwładni. – Chcemy zwiększyć zaangażowanie przedsiębiorców w tworzenie relacji opartych na poszanowaniu prawa – dodaje Sudoł.
Tylko w tym roku do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Lublinie wpłynęło od pracowników ok. 1500 skarg i wniosków o kontrolę. Wciąż największym problemem są zaległe wynagrodzenia, a w dalszej kolejności czas pracy i tzw. umowy śmieciowe. – W pierwszym półroczu tego roku o ok. 40 proc. wzrosła liczba przypadków niewypłacenia pensji w lubelskich zakładach. Inspektorzy stwierdzili 2353 takie przypadki, a kwota zaległości wzrosła z ok. 2,3 mln zł w I półroczu 2011 roku do ok. 2,8 mln zł w tym roku – wylicza Sudoł.
Aż dwukrotnie zwiększyła się liczba pracodawców, przyłapanych na niezgodnym z prawem rozwiązywaniu stosunku pracy. Kolejnym problemem są tzw. umowy śmieciowe; zamiast umów o pracę podpisywane są umowy cywilnoprawne.
Pracownicy skarżą się też na pracę ponad normę, bez rekompensaty w postaci wolnych dni. Nie dostają wynagrodzenia za nadgodziny. Coraz więcej skarg związanych jest także z koniecznością podpisywania przez pracowników weksli in blanco. Od tego pracodawcy uzależniają zawarcie umowy. – To coraz częstsze zjawisko, a jego skutki finansowe mogą być dla pracowników dramatyczne. Dlatego zachęcamy wszystkich, by zgłaszali się do nas ze wszystkimi sprawami, które budzą ich wątpliwości. Będziemy radzić i pomagać w dochodzeniu swoich praw – zachęca Sudoł.