To już przesądzone. 1 marca wzrosną ceny wody i koszty odprowadzenia ścieków.
Według szacunków MPWiK, przeciętny mieszkaniec zapłaci o 3,36 zł więcej miesięcznie. Spółka tłumaczy podwyżkę inwestycjami, kosztami prądu i malejącą sprzedażą kranówki.
Na czwartkowej sesji Rada Miasta miała głosować nad projektem cennika, ale ostatecznie do tego nie doszło. Radni wycofali ten punkt z porządku obrad. Głosy przeciwników podwyżki i tak by nic nie dały, bo nawet gdyby zyskali większość, to odrzucone przez nich stawki i tak weszłyby w życie. Tak skonstruowane jest prawo.
W takiej sytuacji zwolennicy podwyżek nie muszą głosować za ich wprowadzeniem, bo ceny tak czy inaczej wzrosną, a popierający podwyżkę radni nie zostaną zapamiętani przez wyborców jako ci, którzy chcieli sięgać do ich portfeli. Taki scenariusz powtarza się już od kilku lat.