Opóźnia się wybór firmy, która odnowi zieleń w Ogrodzie Saskim. Jeden z uczestników przetargu odwołał się od wystawionej mu przez miasto oceny.
Umowa z wykonawcą miała być podpisana do piątku, ale wiadomo już, że do tego nie dojdzie. – Uczestnik przetargu, spółka Ogrody, złożył odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej – mówi Beata Krzyżanowska z biura prasowego UM. – Zaoferowała bardzo niską cenę, poprosiliśmy o wyjaśnienia, ale nie były one zadowalające. Spółka była innego zdania, stąd odwołanie.
Teraz KIO ma 15 dni na rozstrzygniecie sprawy. Termin liczy się od wtorku. Urzędnicy zapewniają, że ewentualna przegrana Ratusza nie sprawi, że trzeba będzie powtórzy cały przetarg.
– Nie bierzemy takiego scenariusza pod uwagę. Spółka zaskarżyła jedynie czynność, polegającą na ocenie wyjaśnień – tłumaczy Elżbieta Daszyńska, dyrektor Biura Zamówień Publicznych lubelskiego magistratu.
– Izba może nakazać powtórzenie czynności. Będziemy się przy tym opierać na przedstawionych wcześniej dokumentach. Decyzja może więc zapaść niemal natychmiast po wyroku izby.
– Wycinka jest wówczas zakazana. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy drzewa powodują zagrożenie lub ekspertyza ornitologiczna potwierdzi, że usunięcie drzew nie wpłynie na siedliska ptaków.
Ratusz zapewnia, że większość prac związanych z wycinką i tak była planowana na jesień.