Coraz więcej pacjentów wymaga rehabilitacji. A tymczasem 5,5 mln złotych, które na leczenie zarezerwował oddział Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie, nie ma kto wziąć. Szpitale chciałyby, ale nie mają i kadr, i sprzętu.
Podczas kontraktowania usług medycznych na ten rok okazało się, że nie wszystkie szpitale, nawet te dobre, mają wystarczającą liczbę specjalistów. Prezes NFZ jako przykład podał województwo lubelskie, gdzie znacznie zwiększono nakłady na rehabilitację.
Pieniędzy jest o 70 procent więcej niż w ubiegłym roku. W sumie – 5,5 mln zł. Już pod koniec ubiegłego roku, lubelski NFZ apelował, by szpitale i przychodnie przygotowywały się do ich wzięcia. By kompletowały sprzęt i kadrę. Dzięki takiej górze pieniędzy udało się podpisać więcej kontraktów na porady i zabiegi rehabilitacyjne niż rok temu.
– A i tak zostało jeszcze ponad 1,2 mln zł – mówi Elżbieta Lasota, rzecznik prasowy lubelskiego NFZ. – Jest kilkadziesiąt ośrodków, które prosiły nas o zablokowanie pieniędzy do czasu skompletowania kadry i sprzętu.
Oddział rehabilitacji chce otworzyć szpital w Opolu Lubelskim. Plany były takie, aby uruchomić go od lutego. Ale się nie uda. – Kadrę jakoś skompletowaliśmy. Pani doktor od rehabilitacji będzie przyjeżdżać z Nałęczowa. A młodzież kształcąca się na rehabilitantów będzie personelem średnim – mówi Bożena Trojanowska, zastępca dyrektora ds. medycznych. – Mamy jednak olbrzymi problem z kupnem sprzętu. Brakuje nam
300 tys. zł.
Nawet renomowane placówki odczuwają deficyt. – Brakuje rehabilitantów – potwierdza Wiesław Przyszlak, zastępca dyr. ds. medycznych Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie. – Mamy ich na styk. A zapotrzebowanie społeczne na rehabilitację jest ogromne. Chodzi o to, aby pacjenci mogli się rehabilitować, wracać do sprawności i pracy, a nie iść na rentę.
Rehabilitantów brakuje w całym województwie. Barbara Marchlewska, kierownik Zakładu Doskonalenia Kadr Medycznych Centrum Zdrowia Publicznego w Lublinie mówi, że na Lubelszczyźnie pracuje 50 lekarzy z I lub II stopniem specjalizacji z rehabilitacji. – A także 36 rehabilitantów – dodaje.