10 tys. zł strat i biuro obsługi klientów zamknięte na kilka dni. To efekt pożaru, który w nocy z soboty na niedzielę wybuchł urzędzie Poczty Polskiej przy ul. Pocztowej w Lublinie. Ogień zauważyli pracownicy rozdzielni listowej i paczkowej w sąsiednim budynku.
– Spłonęło całe stanowisko w głównym punkcie obsługi klienta, m.in. biurko, krzesła, komputer i monitor. Prawdopodobnie to właśnie zwarcie w monitorze komputera było przyczyną powstania pożaru – tłumaczy mł. bryg. Leszek Małocha z lubelskiej straży pożarnej.
W spalonym pomieszczeniu nie było żadnych listów. Tuż po zamknięciu punktu wszystkie przesyłki są przekazywane do rozdzielni.
Poczta wstępnie szacuje straty na ok. 10 tys. zł. – Najważniejsza informacja dla klientów jest taka, że urząd przy ul. Pocztowej będzie zamknięty przez kilka dni, bo punkt obsługi klienta musi zostać wyremontowany – mówi Mroczkowska. – W poniedziałek poinformujemy, kiedy znowu będzie można z niego korzystać.