Nikt nie chce się podjąć powiększenia parku Jana Pawła II, którego nowa część miała być urządzona między osiedlami Łęgi i Świt. Alejkę planowano przedłużyć do ul. Poznańskiej. Do wczoraj Urząd Miasta czekał na oferty firm zainteresowanych zleceniem. Sęk w tym, że zainteresowanych nie było
Rozległy park ciągnący się między osiedlami Czubów urywa się dziś pod wiaduktem, którym biegnie ul. Jana Pawła II. Właśnie stąd poprowadzona ma być dalsza część dochodząca aż do wybudowanej niedawno, charakterystycznej, esowatej kładki łączącej ul. Kaczeńcową i Rzeszowską. Upomnieli się o to sami mieszkańcy, którzy z powodzeniem zgłosili ten pomysł do budżetu obywatelskiego.
Na dnie wąwozu zaprojektowano oświetloną alejkę dla pieszych oraz drogę rowerową, do tego plac zabaw dla dzieci, ogrodzony wybieg dla psów koło ul. Kaczeńcowej i schody prowadzące do osiedla Świt.
Wszystkich tych prac dotyczył przetarg ogłoszony przez Urząd Miasta jeszcze w lipcu. Do wczoraj Ratusz czekał na oferty wykonawców, ale w wyznaczonym terminie nie wpłynęła ani jedna oferta. Przetarg został unieważniony.
– Zamierzamy jeszcze w sierpniu ogłosić nowy przetarg – zapowiada Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – Na razie zakładamy, że nie zmieni się termin zakończenia prac – dodaje. Oznaczałoby to, że nowa część parku powinna być gotowa najpóźniej pod koniec listopada. Oczywiście pod warunkiem, że tym razem uda się znaleźć wykonawcę.
Mimo tych problemów Ratusz nie rezygnuje z przedłużenia parku także na przeciwnym jego końcu, czyli w pobliżu os. Górki. Alejka miałaby tu być prowadzona w wąwozie ciągnącym się w kierunku Nadbystrzyckiej. Również ta rozbudowa została wywalczona przez mieszkańców przy podziale budżetu obywatelskiego.
Projekt jest już przygotowany. – Jeśli chodzi o dokumentację projektową, to została ona pod koniec lipca złożona do Wydziału Inwestycji i Remontów. W tym momencie sprawdzamy ją pod względem formalnym – stwierdza Krzyżanowska. – We wrześniu będziemy ogłaszać przetarg na wykonanie prac.
Dominik Smaga