Pierwsze sto dni swojego urzędowania podsumował wczoraj prezydent Lublina, Krzysztof Żuk.
– Banki, które nie chciały wyemitować obligacji zgodziły się na to, co proponowaliśmy – mówi Krzysztof Żuk. * Podkreśla też starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury i zabiegi o pozyskanie nowych inwestorów. – Jesteśmy na tzw. krótkiej liście kandydatów do tytułu. W strefie mamy szansę na kilkaset miejsc pracy jeszcze w tym roku – zapowiada.
Do swoich sukcesów Żuk zalicza też
* Wspomina o sprawie wiaduktu nad ul. Głęboką, który połączyć ma ul. Sowińskiego i Filaretów. Dokumentacja potrzebna do budowy jest właśnie aktualizowana, sama budowa ma się zacząć w przyszłym roku.
* Prezydent podkreśla też, że udało mu się dogadać z właścicielem górek czechowskich, porozumienie między stronami ma być parafowane pod koniec tego tygodnia, wtedy też zostanie poddane ocenie radnych.
* Żuk chwali się znalezieniem lokalu dla przedszkola na Felinie oraz inwestycjami w dzielnicach a także wsparciem policji poprzez zlecenie dodatkowych patroli finansowanych przez miasto i przekazanie gruntów pod budowę nowego komisariatu na Czubach. Prezydent podkreśla też, że lada moment ma zapaść decyzja w sprawie unijnego dofinansowania do rewitalizacji Ogrodu Saskiego.
Wczoraj na KUL odbyła się otwarta debata "Pierwsze 100 dni Prezydenta Żuka”. Przyszło kilkadziesiąt osób. Prezydent pochwalił się porozumieniem politycznym, które zostało zawarte w mieście po wyborach. – Ci, którzy myśleli, że konflikty rozszarpią Ratusz rozczarowali się – powiedział prezydent podkreślając, że dzięki temu porozumieniu można było, niemal jednogłośnie uchwalić budżet.