Ponad sto osób zebrało się w niedzielę wieczorem przed siedzibą Sądu Okręgowego w Lublinie. Manifestowali w obronie niezależnych sądów i niezawisłych sędziów.
Prezydent Andrzej Duda po złożeniu weta wobec dwóch ustaw zapowiedział przygotowanie własnych propozycji dotyczących Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa.
– Czekaliśmy na te projekty, ale niestety zawiedliśmy się. To, co przedstawił prezydent, to potworki prawne – mówi Krzysztof Kamiński, szef lubelskiego KOD-u. – Powstanie swoista izba politycznego nadzoru nad polską demokracją. Sędziów będą zastępować polityczni nominaci.
– Przeżyłem ponad 30 lat komuny, więc ostatnie 25 lat wolności były dla mnie najpiękniejsze. A teraz ktoś chce to zepsuć. PiS chce nas przenieść do krainy smalcu i wódki – oburza się pan Piotr, którego spotkaliśmy wczoraj przed budynkiem sądu.
– Jestem tu, bo nie zgadzam się z tym, że polityka wkracza do sądownictwa – dodaje Tomasz Kitliński, wykładowca akademicki. – To powinna być sfera całkowicie niezależna, a prezydent powinien być nonkonformistą, powinien być wzorem. Niestety Andrzej Duda podporządkował się politycznie.
Podobne protesty odbyły się w całej Polsce.