Pod znakiem zapytania stanęła przebudowa ronda przy Gali wraz z mostem na ul. Fabrycznej. W piątek okazało się, że w miejskiej kasie jest za mało pieniędzy na tę inwestycję. Najtańsza firma zażyczyła sobie prawie dwa razy więcej pieniędzy, niż ma do wydania Ratusz
Samorząd był gotów na wydatek 32 mln zł, tymczasem najtańsza oferta opiewa na 61 mln. Tyle zażyczyło sobie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Lubartów. To jedna z dwóch firm, które stanęły do miejskiego przetargu. Ich oferty otwarto w piątek. Drugim chętnym jest pruszkowski Strabag, który gotów jest wziąć zlecenie za ponad 72 mln zł.
Co dalej? – Decyzja zapadnie do końca tego miesiąca – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Ratusz może poszukać dodatkowych pieniędzy, ale zapewne odbyłoby się to kosztem innych inwestycji. Jest też drugie wyjście. Samorząd może unieważnić przetarg i ogłosić nowy, licząc na tańsze oferty. Nie byłoby przy tym obaw, że miastu przepadnie unijna dotacja do przebudowy ronda i mostu, bo jest jeszcze sporo czasu na jej wydanie. – Jest czas na powtórkę przetargu – przyznaje Kieliszek. Nie byłoby natomiast żadnej gwarancji, że w nowym przetargu pojawią się tańsze oferty.
Przebudowa, która stanęła pod znakiem zapytania, miała być jedną z największych tegorocznych inwestycji drogowych w Lublinie.
Projekt przewiduje doprowadzenie do ronda drugiej jezdni ul. Lubelskiego Lipca ’80, która teraz „pożycza” wyjazd od ul. 1 Maja. W miejscu dzisiejszego, prowizorycznego wyjazdu zaprojektowano parking dla około 30 samochodów. Samo rondo byłoby „przesunięte” w kierunku Al. Zygmuntowskich.
W ul. Fabrycznej stary most ma być rozebrany i zastąpiony nowym, a na skrzyżowaniu z Bronowicką zaprojektowano sygnalizację świetlną.
Ten sam plan przewiduje też zawieszenie trakcji trolejbusowej nad ul. Lubelskiego Lipca ’80 od ronda przy Gali do al. Piłsudskiego, przez co można byłoby wyprostować trasy komunikacji miejskiej. Z kolei na ul. Fabrycznej i Drodze Męczenników Majdanka (aż do Sulisławickiej) wymalowane będzie oznakowanie jezdni rezerwujące dwa pasy ruchu (jeden w stronę centrum, jeden w stronę Felina) dla komunikacji miejskiej oraz taksówek.
Ratusz zakładał, że inwestycja wiążąca się z dużymi utrudnieniami w ruchu zacznie się jeszcze tego lata, pod koniec wakacji. Jej finał planowany był na jesień przyszłego roku.