Przewodniczący Rady Powiatu Lubelskiego Sławomir Z. (PSL) zostanie wezwany na policję i dopiero wtedy usłyszy zarzut dotyczący grożenia śmiercią byłej żonie. Być może będzie odpowiadał także za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu.
Na pewno usłyszy zarzut dotyczący kierowania gróźb karalnych wobec byłej żony. Kiedy? – Na razie trudno powiedzieć. Zostanie wezwany – zapowiada Fijołek.
O sprawie napisaliśmy wczoraj. Sławomir Z., szef komisji rewizyjnej PSL w woj. lubelskim i przewodniczący Rady Powiatu Lubelskiego, został zatrzymany w nocy z soboty na niedzielę.
Policjanci zjawili się w Niedrzwicy Dużej, gdzie mieszka, na wezwanie jego byłej żony.
– Od rozwodu nie mieszkamy razem. Tego dnia przyjechałam po syna, a w mojego byłego męża jakby wstąpił demon. Krzyczał, że mnie zabije, że jest mu wszystko jedno. Uciekałam przed nim na rowerze, gdyby nie pomoc sąsiadki, która otworzyła furtkę i pomogła mi się ukryć, pewnie doszłoby do tragedii – opowiadała nam była żona Sławomira Z.
Mężczyzna niedzielę spędził w policyjnym areszcie, ale wieczorem źle się poczuł. Został przewieziony do szpitala. Śledczy wydali postanowienie o postawieniu mu zarzutu. Politykowi grozi do dwóch lat więzienia.
PiS domaga się odwołania go z funkcji przewodniczącego Rady Powiatu. Jeśli Sławomir Z. nie zrezygnuje sam, na najbliższej sesji radni Prawa i Sprawiedliwości zamierzają złożyć wniosek o odwołanie go ze stanowiska.