W 10 punktach miasta będzie można samodzielnie i anonimowo zbadać swoją trzeźwość. Alkomaty kupił Ratusz i przekazał policjantom i strażnikom miejskim.
– Każdy będzie mógł podejść do urządzenia, dmuchnąć. Wynik będzie tylko do jego wiadomości. Cała idea polega właśnie na tym, żeby badanie było anonimowe – zapowiada Jerzy Ostrowski z Urzędu Miasta.
Do tej pory kierowcy mogli sprawdzić stan swojej trzeźwości w komisariatach, ale badanie wykonywał policjant, co dla niektórych było krępujące. – Ludzie kiedyś obawiali się przyjść na badanie, teraz jest ich coraz więcej – mówi Jacek Kucharczyk, komendant Straży Miejskiej.
– Po jednych z bardziej popularnych imienin męskich następnego dnia do komendy przy Północnej z prośbą o zbadanie zgłosiło się ok. 50 osób – dodaje Siegieda.
11 alkomatów kupiło miasto, płacąc 20 tys. złotych. Pieniądze pochodziły z programu rozwiązywania problemów alkoholowych, a ten zasilany jest opłatami za koncesje na sprzedaż alkoholu. – Zbliża się okres świąteczny, gdy częściej mogą się zdarzać ryzykowne sytuacje – mówi Krzysztof Żuk, prezydent miasta. – Można komuś odebrać życie, a przy okazji swoje mocno skomplikować.
W tym roku pijani kierowcy spowodowali w Lublinie 36 wypadków. W lipcu i sierpniu wpadało ich nawet po 100 miesięcznie.
Gdzie się badać
Alkomaty można znaleźć w komisariatach przy: Okopowej 2b, Walecznych 1, Kunickiego 49a, Zana 45, Koncertowej 4a, Gospodarczej 2, Różanej 1 i al. Pisłdudskiego 17, Komendzie Miejskiej Policji przy ul. Północnej 3 i siedzibie Straży Miejskiej przy ul. Podwale 3a. W tych dwóch ostatnich miejscach urządzenia już są, w pozostałych będą montowane sukcesywnie w najbliższych dniach.