Kolejna przebudowa da się we znaki kierowcom. W październiku mają się zacząć prace na skrzyżowaniu Drogi Męczenników Majdanka z ul. Lotniczą. Na pewien czas zniknie stąd sygnalizacja świetlna, a jezdnia będzie rozkopana
– Wykonawca zacznie prace od uporządkowania zieleni – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Uściślijmy: chodzi o wycinkę. Projekt przewiduje usunięcie 17 drzew (na liście najwięcej jest lip drobnolistnych), co ma związek m.in. z planowanym przenoszeniem przystanków komunikacji miejskiej.
Przystanki zostaną przesunięte za skrzyżowanie. Ten, który jest dzisiaj przy sklepie Społem, znajdzie się obok kościoła, przez co trzeba będzie przesunąć ogrodzenie parafialnej działki z parkingiem. Przystanek dla jadących do śródmieścia będzie na wysokości sklepu Biedronka. W obu miejscach autobusy i trolejbusy będą stawać w zatokach, których nawierzchnia będzie wykonana z betonu. Na ten materiał miasto zdecydowało się wcześniej na al. Tysiąclecia po stronie dworca autobusowego.
Droga Męczenników Majdanka zostanie poszerzona. Teraz jezdnia ma na skrzyżowaniu dwa pasy dla jadących w kierunku centrum oraz dwa dla jadących w stronę Felina, a kierowcy czekający na możliwość skrętu w lewo w Lotniczą blokują drogę samochodom znajdującym się za nimi. Po przebudowie wydzielone zostaną osobne pasy dla skręcających w lewo, natomiast jazda na wprost nadal będzie możliwa dwoma pasami ruchu.
Przebudowane będzie nie tylko skrzyżowanie, ale też odcinek Drogi Męczenników Majdanka od Lotniczej do Startowej. Wszystkie te prace wykona pruszkowski Strabag, który złożył najtańszą ofertę, opiewającą na 3,6 miliona złotych i zobowiązał się do zakończenia robót najpóźniej w czerwcu przyszłego roku. Krótszy termin oferowało lubelskie KPRD, które obiecywało uwinąć się z pracą do końca kwietnia, ale przegrało przetarg, bo jego oferta była o ponad 430 tys. zł droższa od zwycięskiej. Dodajmy, że miasto liczyło się z jeszcze większym wydatkiem, bo na tę inwestycję zarezerwowało 5,2 mln zł.
Na koniec mamy jeszcze jedną nowinę: dobrą dla pasażerów komunikacji miejskiej, a zarazem gorszą dla poruszających się własnym autem. Długo po przebudowie skrzyżowania, najprawdopodobniej dopiero w 2019 r., trzeba będzie odwyknąć od tego, że na wprost można jechać z dwóch pasów. Jeden z nich będzie przeznaczony dla autobusów, trolejbusów i taksówek, co dotyczy zarówno jadących w stronę Felina, jak też w stronę centrum.