Rozpoczął się bój o uczniów szkół podstawowych. Placówki pokazują to, co w nich najlepszego. Wiele chce skusić swoją ofertą nie tylko 7-latki, ale także uczniów obecnych klas trzecich i szóstych
Żeby pokazać, co dzieci zyskają na zapisaniu się do konkretnej szkoły, placówki organizują „Dni otwartych drzwi”. W czwartek takie spotkanie zbyło w Szkole Podstawowej nr 34. Dla uczestników przygotowano m.in. obserwacje mikroskopowe, turniej szachowy, zajęcia bębniarskie, pokazowe doświadczenia chemiczne oraz zajęcia otwarte.
- Kiedyś rodzice wiedząc, że jest czas rekrutacji zapisywali po prostu dziecko do swojej szkoły obwodowej. Dziś to się bardzo zmieniło - zauważa Sławomira Kryńska, dyrektor SP 34. – Dzisiejsi rodzice to osoby ciekawe tego, co będzie działo się z ich dziećmi w szkole oraz poszukujące dobrej oferty. Nie do przecenienia jest też lokalizacji placówki. W naszej szkole jest wielu uczniów, których rodzice zapisali m.in. z tego powodu, że leży ona na ich drodze do pracy, a my zapewniamy ciekawą ofertę świetlicową dzieciom, które muszą czekać na odbiór po lekcjach. Stąd też duże i chyba nawet z roku na rok coraz większe zainteresowanie „Dniami otwartymi”.
Wybierz koniecznie nas
Szkołę Podstawową nr 16 będzie można oglądać dwa razy – na najbliższy wtorek zaproszeni są uczniowie klas pierwszych, a 3 marca odbędzie się spotkanie przyszłych uczniów klas czwartych i siódmych. W programie m.in. wystrzałowe doświadczenia fizyczne, zawody sumibotów, bajkowe Smerfolaboratorium i sport na wesoło.
W Szkole Podstawowej nr 5 spotkanie połączone z prezentacją pracowni przedmiotowych, pływalni, konkursami tematycznymi oraz losowaniem nagród dla zwycięzców konkursów zaplanowano na 22 lutego. - Chcemy pokazać, że nasza szkoła ma do zaoferowania wyjątkową ofertę edukacyjną - zachęca Iwona Nazaruk, nauczycielka biologii.
– Jesteśmy jedną z dwóch szkół w Lublinie, która prowadzi klasę z rozszerzonym programem z języka niemieckiego i przygotowującej uczniów do uzyskania certyfikatu DSD1. Języka niemieckiego od podstaw jako drugiego języka obcego uczą się u nas już uczniowie klas czwartych. Dla czwarto- i siódmoklasistów mamy klasę informatyczną, w której także można uzyskać certyfikat honorowany w całej Unii Europejskiej. Jesteśmy też jedyną w Lublinie szkołą mistrzostwa sportowego w pływaniu. Prowadzimy także klasy ze zwiększoną liczbą godzin i rozszerzeniem z języka angielskiego przygotowujących uczniów do zdobycia międzynarodowych certyfikatów.
Kto, gdzie, kiedy
W ramach rekrutacji elektronicznej do 23 lutego zgłaszać mogą się rodzice dzieci objętych obowiązkiem nauki w klasie pierwszej z obwodu szkoły, a od 5 do 14 marca dzieci mieszkające poza obwodem szkoły.
Tylko do 16 marca rodzice uczniów klas trzecich i szóstych szkół podstawowych mają czas na złożenie wniosków o przyjęcie ich dzieci do innych placówek.
Możliwość przeniesienia uczniów do klas IV i VII daje rodzicom ubiegłoroczna reforma oświaty.
W Lublinie na zgłoszenia nowych uczniów czeka aż dziewięć szkół. Rekrutacje prowadzą: • SP nr 1 im. Stanisława Konarskiego (ul. Kunickiego 116) • SP nr 5 im. Króla Władysława Łokietka (ul. Smyczkowa 3) • SP nr 10 im. Henryka Sienkiewicza (ul. Kalinowszczyzna 70) • SP nr 15 im. Jana Pawła II (ul. Elektryczna 51) • SP nr 16 im. Fryderyka Chopina (ul. Poturzyńska 2) • SP nr 18 im. Macieja Rataja (ul. Długosza 8) • SP nr 19 im. Józefa Czechowicza (ul. Szkolna 6) • SP nr 33 im. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej (ul. Pogodna 19) oraz • SP nr 57 im. Jana Kochanowskiego (ul. Zygmunta Krasińskiego).
– Szacujemy, że w tym roku liczba osób przeniesionych do naszej szkoły będzie większa niż w ubiegłym roku – mówi Marzena Fitas, wicedyrektor SP nr 33. - Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że zainteresowani nauką u nas są rodzice uczniów szkoły nr 31. To bardzo duża placówka, w której lekcje odbywają się w systemie dwuzmianowym. Rodzice nie są zadowoleni, że ich dzieci późno kończą lekcje i próbują to zmienić.