Kontrolerom sanepidu nie spodobało się m.in. to, że w szatni były dwa łóżka, a w biurze kanapa z pościelą. Lokal został zamknięty.
W szafkach na jedzenie kontrolerzy znaleźli talerze z resztkami jedzenia, a pod zlewozmywakiem przeznaczonym do mycia mięsa i drobiu, leżały doniczki z ziemią.