Spółka Colian, nowy właściciel Firmy Cukierniczej "Solidarność” z Lublina proponuje pracownikom, by sami odeszli z zakładu. Ludzie boją się, że na "dobrowolnych odejściach” się nie skończy.
Firma została sprzedana grupie Colian w kwietniu tego roku. Wielkopolska spółka zapłaciła za lubelski zakład 208 mln zł. Umowa gwarantowała pracownikom niezmienność zatrudnienia do 31 stycznia 2014 r.
Tymczasem już w czerwcu załodze zaproponowano dobrowolne odejścia. – Byliśmy zaskoczeni, bo przy sprzedaży zapewniano nas, że przynajmniej w tym roku nie będzie zmian w zatrudnieniu i płacach. Nie minęło pół roku, a tu już jesteśmy zachęcani, żeby się samemu zwolnić. Usłyszeliśmy też, że lepiej teraz skorzystać z programu, bo potem – jak będą zwalniać – to na dużo gorszych warunkach. Ludzie są pod presją i część odchodzi teraz – dodaje pracownik "Solidarności”.
Spółka potwierdza, że trwa program dobrowolnych odejść. – Skierowany został do niewielkiego procentu pracowników. Dla osób, które zdecydowały się na wzięcie udziału w programie przygotowaliśmy satysfakcjonujące odprawy oraz specjalne warsztaty z ekspertami rynku pracy – wyjaśnia Beata Kolterman, rzecznik prasowy FC "Solidarność”.
Nie wiadomo, o ile Colian chce zmniejszyć załogę, która dziś liczy ok. 900 osób. Nie dowiedzieliśmy się także, na jakie odprawy mogą liczyć pracownicy. Rzecznik tłumaczy natomiast, że zmiany mają na celu utrzymanie rentowności firmy i dbałość o przyszłość jej pracowników. – Obecna sytuacja na polskim rynku jest trudna, stąd nasze starania o zapewnienie stabilności i możliwości rozwoju firmy. Szczegółowych informacji będziemy w stanie udzielić po opracowaniu pełnej strategii integracji – wyjaśnia Kolterman.
Zaniepokojeni pracownicy byli już w lubelskiej inspekcji pracy. – Sporo osób jest przed emeryturą. Chcą wiedzieć, co ich czeka, gdy teraz odejdą z zakładu. I czy nie będą pierwsi "do odstrzału” po styczniu 2014 r. – dodaje pracownik FC "Solidarność”.
– Udzieliliśmy porad prawnych pracownikom FC "Solidarność” związanych z dobrowolnymi odejściami – potwierdza Danuta Serwinowska z OIP Lublin.