Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Blisko tysiąc ton pszenicy należącej do lubelskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego zniknęło z magazynu pod Włodawą. Prawdopodobnie sprzedał je właściciel elewatora. Dzisiaj lubelska policja ma wszcząć w tej sprawie dochodzenie. Agencja kontroluje pozostałe magazyny.
Afera przypomina tę wykrytą niedawno w województwie zachodniopomorskim, gdzie okazało się, że z magazynów zniknęło 13 tysięcy ton zboża.
Magazyn pod Włodawą należał do prywatnej firmy. Agencja składowała tam kilka tysięcy ton zboża skupionego po żniwach przed dwoma laty. Przed kilkoma tygodniami okazało się, że brakuje 950 ton pszenicy, wartej blisko pół miliona złotych. O niedoborze powiadomił sam właściciel magazynu. Wcześniejsze kontrole wykazywały, że zboże jest na swoim miejscu. Prawdopodobnie dowiedział się, że pszenica będzie wystawiona na przetarg i agencja wykryje niedobór. Potwierdził, że została sprzedana.
- Zobowiązaliśmy go do uzupełnienia braków. O sprawie została zawiadomiona policja - mówi Władysław Saba, dyrektor terenowego oddziału Agencji Rynku Rolnego w Lublinie.
Doniesienie trafiło do wydziału przestępczości gospodarczej KWP w Lublinie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dzisiaj zostanie formalnie wszczęte dochodzenie.
Lubelski oddział agencji kontroluje również pozostałe elewatory. Wyniki będą znane już jutro.
- Kontrolę w całym kraju zarządził prezes ARR po tym, jak nasz szczeciński oddział wykrył nieprawidłowości - mówi Marcin Anaszewicz z biura prasowego ARR w Warszawie.
Dyrektor Saba podkreśla, że większość magazynów należy do spółek samej agencji. W jego opinii nie ma ryzyka, żeby powstały jakiekolwiek niedobory.
Właściciel magazynu dostaje od agencji za przechowanie tony zboża od pięciu do sześciu złotych miesięcznie. - Zawarta z nim umowa nie dopuszcza np. pożyczenia sobie zboża - mówi dyrektor Saba. - Systematycznie kontrolujemy, czy w magazynach jest tyle zboża, ile powinno.
Na Lubelszczyźnie w pięciu wynajmowanych przez agencję magazynach składowanych jest 45 tys. ton zboża z zapasów interwencyjnych. Do tego trzeba dodać tzw. pulę rezerwową. W związku z dramatycznym brakiem zbóż na rynku (o możliwych podwyżkach cen chleba pisaliśmy w zeszłym tygodniu), lubelski oddział agencji wystawił na przetarg kilkanaście tysięcy ton zboża. To ma uspokoić sytuację.
Magazyn pod Włodawą należał do prywatnej firmy. Agencja składowała tam kilka tysięcy ton zboża skupionego po żniwach przed dwoma laty. Przed kilkoma tygodniami okazało się, że brakuje 950 ton pszenicy, wartej blisko pół miliona złotych. O niedoborze powiadomił sam właściciel magazynu. Wcześniejsze kontrole wykazywały, że zboże jest na swoim miejscu. Prawdopodobnie dowiedział się, że pszenica będzie wystawiona na przetarg i agencja wykryje niedobór. Potwierdził, że została sprzedana.
- Zobowiązaliśmy go do uzupełnienia braków. O sprawie została zawiadomiona policja - mówi Władysław Saba, dyrektor terenowego oddziału Agencji Rynku Rolnego w Lublinie.
Doniesienie trafiło do wydziału przestępczości gospodarczej KWP w Lublinie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dzisiaj zostanie formalnie wszczęte dochodzenie.
Lubelski oddział agencji kontroluje również pozostałe elewatory. Wyniki będą znane już jutro.
- Kontrolę w całym kraju zarządził prezes ARR po tym, jak nasz szczeciński oddział wykrył nieprawidłowości - mówi Marcin Anaszewicz z biura prasowego ARR w Warszawie.
Dyrektor Saba podkreśla, że większość magazynów należy do spółek samej agencji. W jego opinii nie ma ryzyka, żeby powstały jakiekolwiek niedobory.
Właściciel magazynu dostaje od agencji za przechowanie tony zboża od pięciu do sześciu złotych miesięcznie. - Zawarta z nim umowa nie dopuszcza np. pożyczenia sobie zboża - mówi dyrektor Saba. - Systematycznie kontrolujemy, czy w magazynach jest tyle zboża, ile powinno.
Na Lubelszczyźnie w pięciu wynajmowanych przez agencję magazynach składowanych jest 45 tys. ton zboża z zapasów interwencyjnych. Do tego trzeba dodać tzw. pulę rezerwową. W związku z dramatycznym brakiem zbóż na rynku (o możliwych podwyżkach cen chleba pisaliśmy w zeszłym tygodniu), lubelski oddział agencji wystawił na przetarg kilkanaście tysięcy ton zboża. To ma uspokoić sytuację.
