Od poniedziałku w centrum Lublina działa Biuro Strefy Płatnego Parkowania. Ale wbrew zapowiedziom władz miasta wcale nie można tam kupić abonamentu parkingowego.
W poniedziałek Ratusz wycofywał się z wcześniejszych zapewnień, że abonamenty będą dostępne od połowu września. – Musiało dojść do jakiejś dezinformacji – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Strefa ma zacząć działać 1 października. Wtedy liczba płatnych miejsc w centrum wzrośnie z 600 do 1700. Bilety z kiosku zastąpią te z parkomatów. Dla tych, którzy codziennie parkowali w centrum abonament będzie sporą oszczędnością. Bilet "A” miesięczny będzie kosztować 150 zł, "A” półroczny 750 zł, zaś "A” roczny 1300.
Teraz Ratusz zapowiada, że abonamenty "A” będą w dostępne dopiero od 1 października. I twierdzi, że nie spodziewa się tego dnia kolejek do kas.
– Dotychczas miesięcznie było od 1 do 5 wniosków o bilet miesięczny – mówi Kieliszek. Tyle, że dotąd wielu kierowców nie kupowało biletów, bo kontroli nie było prawie wcale, a ściągalność opłat można było szacować na kilkanaście procent. Teraz kontrole mają być nieuchronne.
Czym zatem zajmuje się biuro strefy? Wydaje wnioski o abonamenty dla mieszkańców strefy (100 zł) i niepełnosprawnych (50 zł). Wypełnione druki trzeba jednak wieźć gdzie indziej – do Zarządu Dróg i Mostów przy Krochmalnej 13j. Zrobiło to dotąd ponad 100 osób, w tym ok. 50 inwalidów.
Czy nie można sprawić, by biuro wcześniej uruchomiło sprzedaż? – Umowa mówi, ze sprzedaż ruszy od 1 października – powtarza Kieliszek.